"Przeproś Pana Boga". Ksiądz znęcał się nad dzieckiem, jest kara
Ksiądz z Makowa Mazowieckiego, który przemocą wymuszał przeprosiny na uczniu, został odsunięty od nauczania dzieci w szkołach. Decyzję podjęła diecezja płocka. Dodatkowo duchowny ma przeprosić poszkodowanego - informuje "Super Express".
Do sprawy księdza z Makowa Mazowieckiego ponownie odniosła się diecezja płocka. Jak podał "Super Express", tamtejszy biskup odsunął duchownego od nauczania dzieci w szkołach. Ksiądz musi też przeprosić poszkodowane dziecko. Tymczasem prokuratura cały czas prowadzi swoje działania, które mają zakończyć się zarzutami karnymi.
Dantejskie sceny na religii
Do zdarzenia doszło na początku grudnia w placówce, która opiekuje się dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie. Nagranie przekazała stacji matka jednej z nastolatek - wyjaśnia portal tvn24.pl. Uczennica nagrała ukradkiem bulwersujące zachowanie księdza podczas lekcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Przeproś - mówi ksiądz do jednego z podopiecznych i jednocześnie przyciska chłopca do szkolnej ławki. - Przeproś Pana Boga - naciska dalej ksiądz po kolejnej odmowie ze strony ucznia.
Później na nagraniu widać, jak mężczyzna wykręca chłopcu ręce. Ujęcie kończy się zapowiedzią wspólnej wizyty u dyrektora.
Dziennikarze tvn24.pl skontaktowali się z dyrekcją mazowieckiej placówki. W przesłanych wyjaśnieniach zaznaczono, że "sprawa traktowana jest z należytą powagą".
"Aktualnie jest zgłoszona na policję i wyjaśniana. W związku z tym nie możemy udzielać żadnych informacji. Decyzją dyrektora ksiądz został zawieszony w pełnieniu obowiązków nauczyciela-katechety. Z uwagi na powyższe nie wykonuje obecnie żadnych czynności zawodowych" - napisała dyrekcja szkoły.
We wtorek kuria wydała krótkie oświadczenie. "W związku z sytuacją, która miała miejsce w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym (...), informuję, że biskup płocki niezwłocznie spotka się z księdzem katechetą oraz dyrekcją tej placówki. Chodzi o to, aby sprawę dokładnie wyjaśnić i podjąć odpowiednie decyzje wobec duchownego. Wcześniej nie mieliśmy żadnych zgłoszeń o tym zajściu ani uwag (...) co do pracy księdza. Przepraszamy za to, co się stało. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć" - napisano w oświadczeniu.
Źródło: se.pl, Wiadomości WP
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też: