PolskaKsiądz-agent wraca na łamy katolickiej prasy

Ksiądz-agent wraca na łamy katolickiej prasy

Ksiądz Michał Czajkowski przerywa milczenie spowodowane ujawnieniem jego agenturalnej przeszłości i rozpoczyna publikowanie w prasie katolickiej.

Ksiądz-agent wraca na łamy katolickiej prasy
Źródło zdjęć: © PAP

29.12.2008 | aktual.: 29.12.2008 12:54

- Będzie pisał jedynie na tematy biblijne. Konsekwentnie nie chce się natomiast wypowiadać w bieżących sprawach społecznych - poinformował serwis tvp.info Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny "Więzi".

Dwa i pół roku temu "Życie Warszawy ujawniło, że ks. Michał Czajkowski w latach 1960-1984 był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Kapłan, ceniony jako wybitny biblista i działacz ekumeniczny, przyznał się do swej agenturalnej działalności i wycofał się z życia publicznego. Jak dowiedział się nieoficjalnie serwis internetowy tvp.info, ks. Czajkowski wyjechał z Warszawy, chorował i przeszedł poważną operację. Teraz wraca do publicystyki religijnej.

- Jego obecność na łamach katolickiej prasy nie powinna być traktowana jako sensacja. Ks. Czajkowski przyznał się do grzechu, przeprosił, skruszył się i usunął w cień - tłumaczy ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", który w najnowszym numerze opublikował artykuł ks. Czajkowskiego poświęcony zagadnieniom biblistycznym. - Jest to najbardziej kompetentny autor w tej sprawie - wyjaśnia ks. Boniecki.

- Ksiądz Czajkowski ani nie powinien, ani nie chce się wypowiadać na tematy społeczne. Świadomie wybrał w tej sprawie milczenie, zniknął z życia publicznego - ocenia Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny "Więzi", katolickiego miesięcznika, z którym przez lata związany był ks. Czajkowski. Nosowski przyznaje jednak, że jego redakcja także będzie współpracować z kapłanem. - Formuła współpracy, jaką przyjęliśmy, polega na tym, że ks. Czajkowski będzie zabierał głos w sprawach, w których jest specjalistą. Nie będzie jednak komentował bieżących wydarzeń - mówi Nosowski.

- W lustracji chodzi o dwie rzeczy: prawdę i miłosierdzie. Opisanie współpracy ks. Czajkowskiego z SB był oddaniem tego, co się należy prawdzie. Obecne publikacje jego tekstów dotyczących tematyki biblijnej, w której jest wybitnym specjalistą, jest natomiast dopuszczeniem do głosu miłosierdzia - dodaje Nosowski. Sam ks. Czajkowski pozostaje nieuchwytny dla dziennikarzy. (mg)

Anita Blinkiewicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)