Ks. Puzewicz: lubelska komisja nie natrafiła na teczki abpa Wielgusa
Ks. Mieczysław Puzewicz, rzecznik metropolity lubelskiego, ponownie oświadczył, że komisja powołana przez abpa Józefa Życińskiego nie natrafiła na teczki IPN, dotyczące abpa Stanisława Wielgusa.
30.12.2006 12:50
Ks. Puzewicz informował o tym 19 grudnia, gdy "Gazeta Polska" napisała, że nowy metropolita warszawski przez ponad 20 lat współpracował ze służbami specjlanymi PRL. W sobotę rzecznik zdementował informacje "Gazety Wyborczej".
"Niniejszym stanowczo dementuję, jakoby Komisja badająca inwigilację środowiska KUL, powołana przez metropolitę lubelskiego, ks. abpa Józefa Życińskiego, natrafiła na teczki związane z osobą bpa Stanisława Wielgusa" - napisał ks. Puzewicz w oświadczeniu.
"Oczywiście Komisja nie mogła wobec tego przekazywać żadnych teczek do Warszawy. Zaznaczam, że jakiekolwiek przekazywanie teczek nie leży w kompetencji wspomnianej Komisji" - dodał ks. Puzewicz.
Sobotnia "Gazeta Wyborcza" napisała, że z jej informacji wynika, iż komisja badająca inwigilację KUL, powołana w 2004 r. przez abpa Życińskiego, była w posiadaniu teczek abpa Wielgusa. "Otrzymała je od lubelskiego IPN i przekazała do Warszawy" - twierdzi "GW".
W piątek doradca prezesa IPN Antoni Dudek ujawnił, że w Instytucie są materiały dotyczące abpa Wielgusa.
W ubiegłą środę "Gazeta Polska" napisała, że abp Wielgus - współpracował ze służbami specjalnymi PRL przez ponad 20 lat: od końca lat 60. do stycznia 1990 r. Publikacji nie towarzyszyły żadne dokumenty. Abp Wielgus stanowczo temu zaprzeczył. W czwartek ukazał się komunikat Stolicy Apostolskiej mówiący o pełnym poparciu abpa Stanisława Wielgusa. Pełnego poparcia arcybiskupowi Wielgusowi udzielili także Senat Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Prezydium Konferencji Episkopatu Polski; solidarność z nim wyrazili biskupi i kapłani diecezji warszawskiej i warszawsko- praskiej.