Ks. prof. Jerzy Szymik do uczestniczek Strajku Kobiet: Nawróćcie się!
Strajk Kobiet. Do jego działań odniósł się ks. prof. Jerzy Szymik. Swój felieton skierował do uczestniczek protestów, które namawia do tego, by "zawróciły", bo droga, którą kroczą, "prowadzi do przepaści".
14.02.2021 | aktual.: 29.03.2022 11:12
Ks. prof. Jerzy Szymik zwrócił się do kobiet, które biorą udział w protestach. "Mam skromną, ale mocną propozycję skierowaną do obecnych tam fizycznie i duchowo katoliczek: ochrzczonych, praktykujących bądź nie, katechizowanych teraz bądź kiedyś, oazowiczek - tak, niestety, sakramentalnych mężatek. Mówię do was z całą miłością i mądrością, na jakie mnie stać: nawróćcie się. Idzie Wielki Post. Jesteście młode, nie jest za późno. Zatrzymajcie się, zawróćcie, ta droga prowadzi do przepaści" - napisał w felietonie w "Gościu Niedzielnym".
"Wasze zbawienie jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jeśli brałyście lub bierzecie udział w 'pokojowych protestach', skończcie z tym. Idźcie do spowiedzi, wyznajcie ten ciężki grzech - jakakolwiek świadoma forma popierania zabijania nienarodzonych i relatywizacji tego czynu jest grzechem ciężkim. Żałujcie zań. Bóg wam wybaczy. Jeśli publicznie pokazujecie się z błyskawicą - internet, maseczka, jakkolwiek - wymażcie ją. Wróćcie do sakramentów, do pokoju z Bogiem. Jeśli nie miałyście jasnej świadomości tego, co robicie, to miejcie. Przyznanie się do błędu, głupoty, zła, grzechu. To kosztuje, wiem, jestem grzesznikiem, ale się niepomiernie opłaca" - podkreślił.
Jak stwierdził, "ogromnie żal tych dziewczyn, pięknych kobiet z perspektywami szczęścia, wykształcenia, dobra, miłości". Napisał o "gigantycznej erozji rodziny, kryzysie edukacji, kulcie kariery i pieniądza, kulturze total(itar)nie zdominowanej przez lewacką ideologię”.
"
I niech nas nie zmylą głosy relatywizujące to wydarzenie, że niby frustracja okołocovidowa, że brak imprez itp. Nie, pod spodem jest piekielny deal: pójście na służbę mordowaniu" - dodał.
Strajk Kobiet wciąż na ulicach
W całej Polsce organizowane są protesty w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego mówiącym niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.
Do tej pory ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Przepisy teraz dopuszczają możliwość przerywania ciąży tylko wtedy, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu.
Źródło: "Gość Niedzielny"