Ks. Lemański chwali Lecha Wałęsę. "Jak list biskupów"
Ksiądz Wojciech Lemański porównał wpis Lecha Wałęsy do listu polskich biskupów skierowanych do ich niemieckich odpowiedników sprzed ponad pół wieku. Były prezydent zapewnił, że chce przed śmiercią pojednać się z Jarosławem Kaczyńskim.
"Bracie Kaczyński" - w tak zaskakujący sposób swój wpis na Facebooku rozpoczął były prezydent. Lech Wałęsa przekonuje w nim, zwracając się do prezesa PiS, że obaj "wraz z naszym pokoleniem" przeniosą się do wieczności. "Chciałbym po sobie pozostawić porządek" - zadeklarował były prezydent, wyciągając do Kaczyńskiego rękę do pojednania.
"Najprawdziwszy Lech Wałęsa. Nie wiem, czy sam to wymyślił, czy ktoś mu to podpowiedział, ale to jest strzał w dziesiątkę" - skomentował na Facebooku ksiądz Wojciech Lemański. Liberalny duchowny przekonuje, że "każde słowo, każda fraza ma swoją wagę i swoje ewangeliczne umocowanie".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Mało tego, Lemański uważa, że to analogia ("czysta jak łza") do listu polskich biskupów skierowanego do ich niemieckich odpowiedników. "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie" - pisali w 1965 roku duchowni, a ich gest był jednym z najważniejszych w polsko-niemieckim pojednaniu.
Zobacz także: Tłit: Żebrowski o Lechu Wałęsie - "nie potrzebuje ustawek"
Do wpisu Wałęsy odniosła się też rzecznik PiS Beata Mazurek, uchodząca za jedną z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. "Nikt pani nie prosił o komentarz" - odparł w swoim stylu były prezydent, który zdążył już zresztą stwierdzić, że nie wycofuje oskarżeń kierowanych w stronę prezesa PiS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl