Ks.Isakowicz-Zaleski: szkoda, że lustracja tak późno
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski piątkową
zapowiedź zbadania przeszłości wszystkich biskupów przez kościelne
komisje historyczne uważa za rzecz bardzo pozytywną", choć - jak powiedział - szkoda, że decyzja ta nie zapadła wcześniej.
12.01.2007 21:15
Na nadzwyczajnym spotkaniu Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski i biskupów diecezjalnych biskupi ustalili, że przeszłość wszystkich biskupów ma być zbadana przez kościelne komisje historyczne. Zadeklarowali także, że chcą poddać się takiej weryfikacji. Jednocześnie zaapelowali do wiernych o rachunek sumienia za lata PRL.
Uważam to za rzecz bardzo pozytywną. Biskup to osoba bardzo ważna nie tylko w Kościele, ale i w społeczeństwie. On musi pełnić funkcję autorytetu moralnego i być poza wszelkimi podejrzeniami. To pozwoli wiele księżom biskupom mieć koronny dowód przy różnych pomówieniach czy oskarżeniach, że ich sytuacja jest jasna - powiedział ks. Isakowicz-Zaleski. Uważam, że jest to bardzo ważne dla pełnienia ich misji społecznej, nie tylko religijnej - dodał.
Jeżeli księża biskupi sami to przyjęli to znaczy, że również pozostałe grupy duchownych będą podlegały takiej lustracji. I to też jest pozytywne - uważa duchowny.
Jedyne ale, jakie mam w tej sprawie, że można to było zrobić o wiele wcześniej. Memoriał księży biskupów z sierpnia zeszłego roku trochę zawisł w powietrzu, bo nie było woli, co dalej. Szkoda, że te parę miesięcy było czasem, gdy nic się nie działo. Ale lepiej później niż wcale - ocenił ks. Isakowicz-Zaleski.
Jego zdaniem biskupi, których przeszłość zostanie wyjaśniona, będą mieć argumenty wobec swoich podwładnych. To będzie przykład dla innych księży. Zwłaszcza, że starsi będą mieć opory - powiedział duchowny. Ale to proces, którego nie da się zatrzymać, bo mogą być kolejne publikacje w mediach. Będzie to też swoisty wyścig z czasem, by komisje przed tymi publikacjami zdążyły wyjaśnić sytuację wymienianych tam osób - dodał.
Jak podkreślił, on sam przekazał przewodniczącemu Konferencji Episkopatu Polski abp Józefowi Michalikowi informacje o kilku osobach, które pełnią funkcję w Kościele, a w przeszłości były tajnymi współpracownikami SB.