Polska"Krzyż powinni przenieść, gdy wpierw postawią obelisk"

"Krzyż powinni przenieść, gdy wpierw postawią obelisk"

Według posła PSL Eugeniusza Kłopotka, przeniesienie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego powinno nastąpić w chwili umieszczenia w tym miejscu obelisku upamiętniającego ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. - Bardzo dobrze się stało - w ten sposób wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski komentuje porozumienia ws. krzyża.

21.07.2010 | aktual.: 21.07.2010 12:17

Poseł PSL był pytany o komentarz do porozumienia zawartego we wtorek wieczorem przez przedstawicieli władz naczelnych ZHP i ZHR i Kancelarii Prezydenta, w obecności przedstawicieli Kurii Metropolitalnej Warszawskiej oraz Duszpasterstwa Akademickiego Kościoła św. Anny, które zakłada przeniesienie krzyża do tej świątyni.

Szczegóły ceremonii przeniesienia krzyża mają zostać uzgodnione "w najbliższym czasie".

Kłopotek wyraził zadowolenie z zawartego porozumienia, jednak - jak mówił - przeniesienie krzyża powinno nastąpić dopiero w chwili umieszczenia przed Pałacem obelisku.

- Ja jestem też za tym, aby w tym miejscu taki obelisk upamiętniający ofiary tej tragicznej katastrofy powstał. W momencie usytuowania obelisku - przeniesienie krzyża w uzgodnione miejsce. Uważam, że jest to bardzo dobre, kompromisowe rozwiązanie - mówił poseł PSL.

W ocenie Kłopotka, pierwszym sygnałem, że możliwe jest porozumienie ws. krzyża "była wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że w to miejsce powinien być usytuowany obelisk, bądź tablica pamiątkowa, a krzyż przeniesiony w pobliże miejsca związanego z wiarą chrześcijańską".

Kaczyński mówił na ubiegłotygodniowej konferencji, że krzyż ustawiony przez harcerzy przed Pałacem można przenieść dopiero wtedy, gdy w tym miejscu stanie pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Jak mówił, jeśli prezydent elekt Bronisław Komorowski usunie krzyż wcześniej, "to można powiedzieć, że będzie zupełnie jasne, kim jest".

Z kolei w ocenie Kłopotka, skoro jest porozumienie, to można "jedną i drugą rzecz dobrze zgrać i byłoby to wyjście kompromisowe, to znaczy, że w momencie kiedy tam stanie obelisk, krzyż zostanie w sposób uroczysty przeniesiony w inne uzgodnione miejsce".

Do chwili ustawienia obelisku - jak przekonywał poseł PSL - krzyż powinien stać przed Pałacem. - Póki co wydaje mi się, że ten krzyż nie powinien jeszcze nikomu przeszkadzać - ocenił.

- Niekiedy ważny interes publiczny przemawia za tym, aby unikać tego typu napięć, powstanie obelisku nie trwa wieki - mówił poseł PSL. Dopytywany, czy według niego będzie zgoda na powstanie obelisku Kłopotek odpowiedział: "taka była propozycja Jarosława Kaczyńskiego, uważam, że tutaj obecny prezydent Bronisław Komorowski nie powinien kwestionować".

"Nie utrudniajmy porozumienia"

Waldy Dzikowski z PO w rozmowie z dziennikarzami w sejmie wyraził zadowolenie z osiągniętego porozumienia. - Dobrze się stało, że krzyż znajdzie swoje godne miejsce w kościele i to w kościele akademickim - powiedział poseł. Jak przekonywał, krzyż to "być może największy symbol chrześcijaństwa, katolicyzmu, który świadczy o pojednaniu".

Wiceszef klubu PO przekonywał, że krzyż został umieszczony przez harcerzy przed Pałacem "w bardzo emocjonalnym geście, w obliczu tragedii", był też - w ocenie Dzikowskiego - "elementem tymczasowości".

- Jeśli jesteśmy bardzo blisko porozumienia, ono praktycznie jest, to nie utrudniajmy tego - mówił Dzikowski. Tłumaczył, że krzyż nie może pozostać przed Pałacem, ponieważ jest to "miejsce publiczne, które wymaga odpowiedniej ochrony, miejsce prezydenta".

Według Dzikowskiego, przed Pałacem może znaleźć się na przykład tablica upamiętniająca tragiczną śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Miejsce krzyża - jak mówił - jest w kościele.

Wiceszef klubu PO był pytany, czy nie obawia się awantur przed Pałacem w związku z planowanym przeniesieniem krzyża. - Krzyż nie powinien być przedmiotem sporu, powinien jednoczyć i dawać wiele do zrozumienia - odpowiedział Dzikowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (113)