PolitykaKrystyna Pawłowicz wściekła na Niemcy. "Jakim prawem?"

Krystyna Pawłowicz wściekła na Niemcy. "Jakim prawem?"

Krystyna Pawłowicz po raz kolejny uderza w Niemcy. Tym razem zarzuca naszemu sąsiadowi "antypolski sojusz z Rosją". Na jakiej podstawie? Polityk krytykuje zaproszenie do Bundestagu szefowej Fundacji Dialog Ludmiły Kozłowskiej na debatę o praworządności w Polsce.

Krystyna Pawłowicz wściekła na Niemcy. "Jakim prawem?"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Anna Kozińska

13.09.2018 | aktual.: 28.03.2022 09:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O braku sympatii posłanki Pawłowicz wobec Niemiec wiadomo nie od dziś. Polityk nierzadko w swoich wpisach w mediach społecznościowych nawiązuje do II wojny światowej, reparacji czy stanowiska Niemiec jako członka Unii Europejskiej wobec Polski.

Tym razem Pawłowicz pisze o zaproszeniu na debatę o praworządności w Polsce szefowej Fundacji Dialog. Przypomnijmy, że Ludmiła Kozłowska została deportowana z Polski i Unii Europejskiej na Ukrainę w połowie sierpnia. Zdaniem jej męża Bartosza Kramka to odwet polskiego rządu za to, że Fundacja popiera protesty dotyczące zmian w sądownictwie. Kozłowska została oznaczona najwyższym alertem w Systemie Informacyjnym Schengen.

Pawłowicz postanowiła zaprotestować, w mocny - typowy dla niej sposób. Uderzyła zarówno w Kozłowską, którą nazwała agentką Władimira Putina, jak i w Niemcy, które według posłanki są sojusznikiem Rosji.

"Niemcy, łamiąc decyzję o alercie swego oficjalnego sojusznika to jest Polski o wydaleniu z kraju i Unii Europejskiej Ludmiły Kozłowskiej, zapraszając ją, mimo to, jako swego gościa - tylko potwierdzili swój antypolski sojusz z Rosją i zasadność wydalenia z Polski osoby tak ważnej dla Rosji" - napisała Pawłowicz.

Na jednym wpisie nie poprzestała. "A w ogóle, jakim prawem Niemcy w swym Bundestagu robią 'przesłuchania na temat praworządności w Polsce!? A miarodajnym źródłem wiedzy o 'faszyzmie', 'dyktaturze' i 'łamaniu wolności' w Polsce ma być powszechnie uchodząca za agenta Putina Ukrainka Kozłowska?" - zapytała posłanka.

W kolejnym, trzecim już wpisie, Pawłowicz zwraca się bezpośrednio do ambasadora Niemiec Rolfa Nikela. Chce wyjaśnień - podania powodu, dla którego w Bundestagu trwają przesłuchania na temat praworządności w Polsce z udziałem Kozłowskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (1339)