Krystyna Pawłowicz ws. wypowiedzi o Annie Grodzkiej: mam prawo do korzystania z wolności słowa
- Mam prawo do korzystania z wolności słowa - mówi Krystyna Pawłowicz o swojej wypowiedzi na temat poseł Anny Grodzkiej. Na spotkaniu w Mińsku Mazowieckim posłanka PiS powiedziała o niej, że "to nie jest tak, że jak się człowiek nażre hormonów i zrobi sobie operację, to się staje kobietą. Kod genetyczny decyduje". Stwierdziła też, że Grodzka ma twarz boksera.
Krystyna Pawłowicz powiedziała IAR, że zarzucający jej złamanie norm nie rozumieją mechanizmów wolności i nie dopuszczają poglądów innych, niż ich. Posłanka PiS mówi, że być może jej stwierdzenia nie są eleganckie, ale słowo "bokser" w kontekście osoby, "która jako mężczyzna spłodziła dziecko", nie jest obraźliwe.
Pawłowicz wyznała, że od pojawienia się sprawy jej wypowiedzi, spotyka się z nękaniem i groźbami w internecie. Zapowiada, że jeśli pojawią się kolejne, będzie podejmować kroki prawne.
Na zapowiedzi Ruchu Palikota złożenia wniosku do prokuratury o ściganie jej za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych albo wyznaniowych, Pawłowicz odpowiada, że będzie reagować na sprawę, gdy się pojawi. - Niech sobie robią co chcą, będzie coś się działo, będę reagowała - mówi posłanka.