Krystyna Pawłowicz w tarapatach. Oskarżenie o rasizm
Nowe kłopoty byłej posłanki PiS, a obecnie sędzi Trybunały Konstytucyjnego. Do sądu wpłynął akt oskarżenia m.in. w sprawie nawoływania do nienawiści na tle rasowym. Obok Pawłowicz oskarżonych jest 11 innych polityków partii Kaczyńskiego.
Sprawa dotyczy treści spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości pt. "Bezpieczny samorząd" z 2018 roku. Obok Pawłowicz przed sądem stanąć mogą: szef MON Mariusz Błaszczak, minister kultury Piotr Gliński i europoseł z Solidarnej Polski Patryk Jaki.
Pawłowicz chroniona immunitetem
"Do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa wpłynął subsydiarny akt oskarżenia złożony przez oskarżyciela posiłkowego R.G. Sprawie nie wyznaczono terminu" - przekazało biuro prasowe Sądu Okręgowego w Warszawie w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy "Super Expressu".
Warto zaznaczy, że Pawłowicz chroniona jest sędziowskim immunitetem i do końca swojej kadencji w TK raczej do odpowiedzialności nie zostanie pociągnięta.
"Samorządowcy PO szykują się do przyjęcia uchodźców. (...) Pojawiły się enklawy muzułmańskich uchodźców, dziś mieszkańcy boją się wychodzić po zmroku na ulicę; napady na tle seksualnym, akty agresji stały się codziennością mieszkańców" - takie m.in. zdania padły w spocie wyborczym PiS, którego dotyczy akt oskarżenia.
Kara do dwóch lat więzienia
Oskarżyciel subsydiarny Rafał Gaweł powiedział "SE", że PiS w obrzydliwy sposób - dla zbicia kapitału politycznego - wykorzystał ludzi uciekających przed wojną. Wyraził też nadzieję, że sprawiedliwości się stanie zadość i osoby chronione teraz immunitetami zasiądą jednak na ławie oskarżonych.
Za czyny zarzucane 12 politykom PiS grozi kara do dwóch lat więzienia. Dziennikarzom "SE" nie udało się skontaktować z oskarżonymi.