Krystyna Pawłowicz nie odpuszcza Adamowicz. Kolejne oskarżenie
"Proszę nie grać na litości" - pisze posłanka PiS Krystyna Pawłowicz do Magdaleny Adamowicz. To kolejna odsłona burzliwej wymiany zdań na temat startu żony zmarłego prezydenta Gdańska w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego.
17.04.2019 | aktual.: 19.04.2019 14:07
Magdalena Adamowicz będzie kandydowała z drugiego miejsca pomorskiej listy Koalicji Europejskiej.
"Nie szanuje pani demokratycznie wybranych władz RP - Prezydenta ani Premiera, których pani publicznie poniżała. Poniża pani Polskę, oczernia za granicą. Jest pani kompetentna, by reprezentować zewn. obce nam interesy, a nie Polskę. Proszę nie grać na litości, bo jej pani w wielu Polakach nie wzbudzi" - pisze Krystyna Pawłowicz na Twitterze.
"Proszę nie grać litością i fałszywą łagodnością, pani Magdaleno Adamowicz. Poniża i oczernia pani legalne władze w Polsce i za granicą. Działa pani wbrew interesom PL (...) Nie życzę pani sukcesu wyborczego, cierpi pani na oikofobię" - dodaje w kolejnym wpisie.
Pawłowicz atakuje. Riposta Adamowicz
Zaledwie parę godzin wcześniej Pawłowicz pytała na Twitterze: "Pani ADAMOWICZ, a JAKIE ma pani kompetencje, poza byciem 'żoną zamordowanego prezydenta miasta', nie zachowującą zresztą podsawowego szacunku dla demokratycznie wybranego prezydenta RP, by kandydować i zasiadać w imieniu RP w UE parlamencie? Jakie wykształcenie, wiedza, poza samą oikofobią?".
"Żoną zamordowanego prezydenta uczynił mnie tragiczny los. Dzięki ciężkiej pracy jestem doktorem prawa, wykładowcą UG, radcą prawnym, MBA, absolwentką szkoły prawa niem. Uniwersytetu w Bonn i prawa bryt. i UE org. przez Uniwersytet Cambridge, mówię po niemiecku i angielsku. I SZANUJĘ ludzi, Panią też" - ripostowała wtedy Adamowicz.
I apelowała: "Pani Krystyno Pawłowicz, poznajmy się najpierw. Może zamiast oceniać się w mediach, napije się Pani ze mną kawy i pomoże mi budować międzynarodową koalicję przeciwko mowie nienawiści. Razem, nie przeciwko sobie".
Wybory do PE odbędą się 26 maja.
Przeczytaj również: Magdalena Adamowicz tłumaczy, dlaczego wchodzi do polityki. "Łzami nikt nigdy nie nakręcił zegarka"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl