Zła wiadomość dla Ukrainy. Tyle może potrwać wojna
Konflikt o Krym zamrozi wojnę na dziesiątki lat, a wizja utraty kontroli przez Rosję nad półwyspem sprawi, że Putin ponownie zagrozi użyciem bomby atomowej - informuje "The Washington Post".
Amerykańscy dziennikarze zauważają, że nadzieja Ukrainy na zwrot Krymu przez długi czas wydawała się naciąganą fantazją, ale ostatnie zwycięstwa Kijowa na polu bitwy i błędy Moskwy miały nieoczekiwanie uczynić ją całkiem wiarygodną.
"Washington Post" podaje, że wspierający Ukrainę Zachód obawia się, że jakakolwiek ukraińska inwazja wojskowa na Krym może sprawić, że Władimir Putin przejdzie do bardziej radykalnych działań, potencjalnie nawet do użycia bomby atomowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrzebne porozumienie w sprawie Krymu
Amerykański dziennik podaje, że niektórzy zachodni urzędnicy mają mieć nadzieje, że porozumienie o przekazaniu Krymu Rosji, może być podstawą dyplomatycznego zakończenia wojny w Ukrainie.
Kijów ma odrzucać ten pomysł jako "niebezpiecznie naiwny". "Washington Post" podaje, że odmowa wycofania się którejkolwiek ze stron grozi przekształceniem wojny w długotrwały konflikt, podobny do tego w Strefie Gazy lub Górskim Karabachu.
Portal Centrum Narodowego Sprzeciwu podał w sobotę, że Rosjanie "nasilają działania antydywersyjne na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy. Szczególną uwagę zwracają na Autonomiczną Republikę Krym".
W sobotę rano na Krymie na osiedlu typu miejskiego Sowietśke podpalono koszary dla niedawno zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy. Miało w nich przebywać od kilkuset do tysiąca Rosjan.