ŚwiatKrólowe i Pierwsze Damy chcą pomagać zaginionym dzieciom

Królowe i Pierwsze Damy chcą pomagać zaginionym dzieciom

Królowe i Pierwsze Damy Europy i
świata spotkały się w Paryżu, by wspólnie apelować o pomoc
dzieciom zaginionym, porwanym i wykorzystywanym. Wsparła je
Komisja Europejska, która lansuje wspólny unijny numer alarmowy w
sprawie dzieci porwanych - 116-000.

17.01.2007 | aktual.: 17.01.2007 16:26

Dlatego w spotkaniu, z udziałem m.in. belgijskiej królowej Paoli, szwedzkiej królowej Sylwii, a także Laury Bush, Ludmiły Putin i Margaridy Sousy Uva-Barroso, uczestniczyła unijna komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding i komisarz ds. sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa Franco Frattini.

Miejsce spotkania jest nieprzypadkowe - to właśnie we Francji działa niezwykle skuteczny system alertu w przypadku zaginięć albo porwań dzieci. Pozwala na natychmiastowe przekazanie informacji o poszukiwanym dziecku przez radio, telewizję, na plakatach, a nawet za pośrednictwem sms-ów. Zdaniem specjalistów, system się sprawdza, ponieważ zaangażowane weń instytucje reagują szybko. W przypadku porwania-zaginięcia dziecka pierwsze godziny mają kluczowe znaczenie.

Jest bardzo pożądane, by 26 pozostałych krajów członkowskich (UE) wzięło przykład z Francji i wdrożyło system wczesnego alertu. Zjawisko porwań dzieci nie zna granic, dlatego Komisja jest gotowa doprowadzić do spotkań wszystkich stron zainteresowanych skuteczną walką z tym zjawiskiem na poziomie europejskim - powiedział Frattini.

Rozwój technologii przynosi czasem zagrożenie dla naszych dzieci, ale może być też instrumentem walki z przypadkami porwań albo pedofilii. Dlatego tak ważne jest, by Europa miała jeden wspólny numer alarmowy - dodała komisarz Reding.

Numer 116-000 ma funkcjonować we wszystkich krajach członkowskich UE od połowy roku. Komisja Europejska ma dopilnować, by władze poszczególnych państw nie ociągały się z niezbędnymi przygotowaniami. Będzie bezpłatny i otwarty dla wszystkich, którzy dysponują jakąkolwiek informacją mogącą pomóc w odnalezieniu dziecka. Bezpośrednią odpowiedzialność za funkcjonowanie linii mają ponosić organizacje wybrane dowolnie przez władze.

Unijna walka z przestępczością, której ofiarami padają dzieci, obejmuje też pedofilię w internecie. Komisja Europejska prowadzi rozmowy z operatorami kart kredytowych - jak informuje, "bardzo zaawansowane" - by żadną kartą nie można było płacić za zakup pedofilskich zdjęć, a także, by policja miała łatwiejszy dostęp do danych o podejrzanych transakcjach i w ten sposób łatwiej mogła ścigać przestępców. (js)

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)