"Król żelatyny" pozostanie w areszcie
Grabek podczas aresztowania (PAP)Kazimierz Grabek, zaliczany przed kilkoma laty do
grona najbogatszych Polaków, pozostanie w areszcie co
najmniej do 7 lutego 2002 roku.
Grabek, nazywany "królem żelatyny", przebywa w areszcie od marca br. Prokuratura zarzuca mu, że przez podstawione osoby, oszukując Urząd Antymonopolowy, przejął od Skarbu Państwa fabrykę żelatyny w Brodnicy i robił wszystko by doprowadzić ją do upadłości.
Brodnicka fabryka wydzierżawiła od Grabka urządzenia nieprzystosowane do istniejącej linii produkcyjnej, a następnie ograniczała produkcję żelatyny, by handlować surowcem pochodzącym z konkurencyjnych zakładów w Puławach i Gołuchowie - należących do Grabka.
Naczelnik wydziału śledczego prokuratury okręgowej w Toruniu - Franciszek Jankowski - powiedział, że do tej pory nie zakończone zostało postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Dlatego - na wniosek prokuratury - sąd rejonowy w Brodnicy przedłużył areszt wobec Kazimierza Grabka. Podejrzany i jego obrońcy wnieśli o przedłużenie okresu na zaznajomienie się z materiałami sprawy.
Kazimierz Grabek, któremu grozi do 10 lat więzienia nie przyznaje się do winy. Jego obrońcy twierdzą, że obecnie nie ma obawy matactwa i domagają się wypuszczenia ich klienta z aresztu. Proponują poręczenie majątkowe w wysokości pół miliona zł i poręczenie osobiste. (and)