Król przynosi Jezusowi w darze... "Red Bulla"
Nadawcy powinni unikać odniesień do elementów religijnych, szczególnie jeśli ma to służyć celom komercyjnym - oświadczyła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rada zaapelowała o rozważenie ograniczenia emisji reklam, zawierających odniesienia do religii.
27.11.2007 20:00
Stanowisko Rady jest efektem skarg na reklamę jednego z napojów energetyzujących, nawiązującą do Świąt Bożego Narodzenia. W rysunkowym spocie występują czterej królowie, przy czym czwarty z nich przynosi małemu Jezusowi w darze "Red Bulla".
"Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podziela zaniepokojenie telewidzów, którzy tego rodzaju reklamy uważają za naruszające ich przekonania i ingerujące w sferę wiary oraz odbierane są szczególnie dotkliwie teraz, w okresie bezpośrednio poprzedzającym święta Bożego Narodzenia" - oświadczyła Rada w komunikacie po posiedzeniu.
"Biorąc powyższe pod uwagę Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zwraca się do nadawców i reklamodawców z apelem o rozważenie możliwości ograniczenia emisji tego rodzaju reklam, co w opinii KRRiT pozwoli uniknąć sytuacji mogących ranić uczucia religijne odbiorców" - napisano.
KRRiT podkreśliła jednocześnie, że w takich przypadkach najważniejsze są działania "o charakterze samoregulacyjnym". Dlatego też KRRiT oczekuje na zajęcie stanowiska w tej sprawie przez Radę Reklamy.
Działająca przy Radzie Komisja Etyki zajmowała się niedawno skargą na inną reklamę Red Bulla, w której ukazana jest para buddystów. Para - jak sugerował spot - zawędrowała do Dalaj Lamy, ten zaś na prośbę wędrowców o nauczenie ich latania wręczył im napój energetyzujący, mówiąc, że to on "dodaje skrzydeł".
Skarżący zarzucali, że reklama zawiera treści dyskryminujące przekonania religijne. Komisja Etyki skargę jednak oddaliła orzekając, że "reklama nie odnosi się do konkretnej religii, mieszając symbolikę nawiązującą do religii Wschodu, w żartobliwym spocie rysunkowym".
"Zarówno reklama, jej treść i wydźwięk nie ograniczają praw członków jakiejkolwiek grupy wyznaniowej, ani tym bardziej nie mają na celu prześladowania kogokolwiek, czy też dyskryminowania kogokolwiek ze względu na przekonania religijne" - orzekła w lipcu Komisja.