Król i królowa Norwegii spotkali się z ocalałymi
Król Norwegii Harald i królowa Sonja przybyli do hotelu w pobliżu Oslo, gdzie zakwaterowano ocalałych z tragicznej piątkowej strzelaniny na wyspie Utoya oraz rodziny ofiar. Obecny był także następca tronu, książę Haakon. Premier Norwegii Jens Stoltenberg, który także przybył w miejsce tragedii, powiedział, że nawiązano współpracę z zagranicznymi służbami wywiadowczymi, by ustalić, czy jest jakiś międzynarodowy ślad w piątkowych zamachach, w których zginęło co najmniej 91 osób.
- Kontaktujemy się ze służbami wywiadowczymi innych krajów - oświadczył norweski premier po spotkaniu z osobami, które przeżyły strzelaninę na wyspie Utoya. - Dochodzenie trwa - powiedział Stoltenberg, dodając, że trzeba zbadać, czy "były jakieś międzynarodowe powiązania".
Na wyspie Utoya, ok. 30 km na północny zachód od Oslo, zostały zastrzelone w piątek późnym popołudniem 84 osoby. Bilans ofiar może wzrosnąć, gdyż policja nadal szuka ciał. Dwie godziny przed strzelaniną siedem osób poniosło śmierć w wybuchu bomby w centrum Oslo.
Głównym podejrzanym jest 32-letni Norweg, określany jako chrześcijański fundamentalista.