KRLD kpi ze świata; RB ONZ - bezsilna
Korea Północna może wkrótce ogłosić, że
posiada broń jądrową - powiedział w czwartek wysoko postawiony
rosyjski przedstawiciel z kręgów dyplomatyczno-wojskowych,
cytowany przez agencję Interfax-AWB.
10.04.2003 | aktual.: 10.04.2003 08:30
"Nie wykluczam, że niedługo po przyjęciu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ całkowicie przewidywalnej rezolucji, dotyczącej programów jądrowych KRLD, Phenian wyda bardzo poważne oświadczenie o najbardziej nieprzewidywalnej treści" -powiedział rozmówca agencji.
"Może zostać przede wszystkim ogłoszone, że kraj posiada broń jądrową i wznawia próby rakiet średniego zasięgu, obejmujących zasięgiem terytorium Japonii" - ocenił rosyjski przedstawiciel.
Dodał on, że Rosja, która wespół z Chinami skutecznie blokowała w środę rezolucję RB ONZ, dotyczącą północnokoreańskiego programu atomowego, nie zamierza występować jako obrońca Kim Dzong Ila, ale że jednocześnie rozumie przyczyny, dla których północnokoreański lider prowadzi swoją politykę.
"Nie bronimy Kim Dzong Ila, ale linia, którą wybrał, jest dla nas absolutnie zrozumiała" - mówił rozmówca Interfax-AWN.
Środowa debata przy zamkniętych drzwiach w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad programem nuklearnym Korei Północnej zakończyła się bez podjęcia konkretnych decyzji z powodu sprzeciwu Chin i zastrzeżeń Rosji.
Piętnastu członków Rady Bezpieczeństwa nie osiągnęło też porozumienia co do dalszych konsultacji w tej kwestii, opowiadając się, według informacji agencji AFP, za "regionalnymi wysiłkami dyplomatycznymi".
Debata była próbą przełamania impasu w kryzysie, trwającym od października ubiegłego roku, kiedy to Stany Zjednoczone formalnie oskarżyły Phenian o złamanie wcześniejszych zobowiązań w kwestii rezygnacji z programu nuklearnego.
Dyskusja w Radzie Bezpieczeństwa miała miejsce na dzień przed wejściem w życie decyzji Phenianu o wycofaniu się z układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), jako pierwszego państwa spośród 187 jego sygnatariuszy.
Po fiasku międzynarodowej dyplomacji w kwestii Iraku, sprawa Korei Północnej jest pierwszym testem zdolności Rady Bezpieczeństwa na znalezienie pokojowego rozwiązania, które zapobiegłoby dostaniu się broni nuklearnej w ręce - jak to określa Waszyngton - krajów "łajdackich".(mp)