Krezusi z Trybunału Konstytucyjnego. Poznaliśmy majątki sędziów
Basen, barokowe meble, drogi zegarek czy siedem działek - to tylko niektóre pozycje z oświadczeń majątkowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ale większość sędziów od niedawna zasiada w TK, więc majątek ujawniony w oświadczeniach pochodzi głównie z ich dotychczasowej kariery prawniczej.
03.07.2017 | aktual.: 03.07.2017 14:54
Tak jak posłowie (których stan posiadania prześwietlaliśmy w WP), tak i sędziowie Trybunału Konstytucyjnego muszą publikować roczne oświadczenia majątkowe. Zasadnicze wynagrodzenie sędziów to 23,1 tys. zł brutto, do tego dochodzą dodatki wynikające ze stażu pracy i sprawowanej funkcji. O szczegółach pisaliśmy w WP Money kilka miesięcy temu.
Niedawno na stronie Trybunału Konstytucyjnego pojawiły się oświadczenia majątkowe sędziów. Przypominają one te poselskie, choć nie wszyscy sędziowie wpisują wartośc nieruchomości. Tak zrobiła prezes Julia Przyłębska, właścicielka domu o powierzchni 160 m2. i działki liczącej 830 m2. Wyróżniła za to basen - 50 tys. zł. Na koncie pani prezes ma 70 tys. zł i 7 tys. euro.
Wrażenie robi majątek Mariusza Muszyńskiego, nazywanego nieformalnym wiceprezesem Trybunału. Ma barokową szafę (wycenia ją na 15-20 tys. zł), antyczną sypialnię (12 tys. zł), szafkę w stylu boulle (12 tys. zł), włoską kanapę (20 tys. zł) i fortepian marki Yamaha (25 tys. zł). Do tego dom o powierzchnie 170 m2, kupiony w 2007 roku za 900 tys. zł. Zamiłowanie do antyków to też cecha sędziego Leona Kieresa. Sędzia Lech Morawski, o którym głośno było z powodu jego wypowiedzi w Oksfordzie, ma z kolei imponujące oszczędności. Na koncie zgromadził 1,6 mln zł.