Kremlowska propaganda. "Ulotka" propagowana w Ukrainie ma skłócić Warszawę i Kijów

Przed "ulotką", która propaguje nieprawdziwe informacje na temat polskiej polityki, ostrzegł wiceminister Stanisław Żaryn. Druki, które informują o polskich roszczeniach wobec Lwowa, miały się pojawić w ukraińskiej przestrzeni. Twórcy tego kłamliwego przekazu użyli logo Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Źródło zdjęć: © PAP | ALEXANDER DEMYANCHUK / KREMLIN / POOL

06.08.2023 | aktual.: 06.08.2023 12:41

"Rosyjska propaganda nie ustaje w próbach skłócania Polaków i Ukraińców. W ukraińskiej infosferze kolportowana jest 'ulotka' sugerująca, że Polacy oczekują za pomoc dla Ukrainy zapłaty w formie terytorialnej. Zapłatą tą miałby być Lwów" - napisał Żaryn.

Skomentował także, że reżim Putina nie ustaje w podejmowaniu różnych prób dezinformacji. "Rosyjskie działania propagandowe ulegają stałym modyfikacjom w zależności od kontekstu geopolitycznego i klimatu na linii Warszawa-Kijów" - ostrzegł, wskazując, że powołanie się na partię Prawo i Sprawiedliwość jest dowodem na kolejną eskalację działań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tym razem chodzić ma o "wykreowanie zakłamanego obrazu Polski jako państwa, które pod płaszczykiem bezinteresownej pomocy Ukrainie realizuje plan zajęcia jej zachodnich terytoriów" - podaje przedstawiciel rządu.

Kremlowska propaganda. Ulotka propagowana w Ukrainie ma skłócić Warszawę i Kijów

Opatrzony słowem "alert" wpis w mediach społecznościowych to nie jest pierwsze ostrzeżenie, jakie koordynator służb specjalnych przekazuje w publicznej przestrzeni. - Rosjanie w dużej mierze mówią sami do siebie. Ale liczą też na to, że te kłamstwa będą rezonowały w różnego rodzaju prorosyjskich środowiskach w Europie i wprowadzą chaos w relacjach polsko-ukraińskich - tłumaczył Żaryn w Polskim Radiu 24 już w tygodniach po agresji Rosji na Kijów.

Kłamstwa przekazywane w oficjalnych wystąpieniach rosyjskiego dyktatora Władimira Putina lub propagowane za pomocą takich spreparowanych ulotek, jak ta, która pojawić się miała w Ukrainie, na ogół wywołują reakcję polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Tak było wtedy, gdy kwestionowane są granice Polski lub pojawiają się sugestie dotyczące polskich planów terytorialnych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjaukrainapolska
Wybrane dla Ciebie