Kreml wydaje ponad miliard euro na dezinformację. Francja ujawnia
Z raportu francuskiego Senatu dotyczącego zagranicznej ingerencji i manipulacji informacjami wynika, że Kreml rocznie wydaje ponad miliard euro na destabilizację swoich przeciwników politycznych. Chiny również mają "nie pozostawać w tyle".
Portal RTL ujawnił treść raportu francuskiego Senatu ws. zagranicznych ingerencji. Senator Rachid Temal w swoich wnioskach zauważa, że Francja jest głównym celem manipulacji informacjami, których ataki osiągają wysoki poziom. Wszelkie ingerencje pochodzą najczęściej z Rosji.
Miliardy euro i wielu agentów
Co roku Kreml ma wydawać ponad miliard euro na destabilizację swoich przeciwników. Przykładem takich działań we Francji ma być namalowanie czerwonych dłoni na miejscach upamiętnień Żydów w Paryżu, czy malowanie niebieskich gwiazd Dawida na fasadach budynków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
12 zawiadomień. Głowni politycy PiS mogą zostać bez immunitetów
Jak piszę "RTL", "mniej agresywne Chiny nie dają się prześcignąć". Pekin ma angażować dwa miliony agentów w wykorzystywanie sieci społecznościowych do promowania chińskiego reżimu. Dodatkowo mniejsze kraje, które nie mają siły militarnej, mają atakować Francję "we wszystkich kierunkach". Azerbejdżan ma być symbolem tego, co w sprawozdaniu nazywa się "uzbrojeniem", czyli uczynieniem z tych manipulacji broni samej w sobie.
W raporcie wyszczególniono 47 zaleceń, które mają być odpowiedzią na te zagrożenia. Wzmocnienie edukacji medialnej młodych ludzi ma pomóc w tym, aby ci mogli dostrzec tę dezinformację. Kolejnym pomysłem ma być zakaz pożyczania pieniędzy z zagranicy przez partie polityczne.
Źródło: RTL