Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
- Putin powiedział Trumpowi, że Tomahawki nie zmienią sytuacji na polu bitwy, ale zaszkodzą relacjom między Rosją a USA oraz rozwiązaniu sytuacji w Ukrainie - poinformował Jurij Uszakow, doradca rosyjskiego dyktatora.
Jak poinformował Biały Dom, popołudniowa rozmowa telefoniczna między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem była "dobra i produktywna". Obaj przywódcy zgodzili się, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie ich wysokich rangą doradców. Niewykluczone, że po nim dojdzie do kolejnego spotkania Trumpa i Putina osobiście - na Węgrzech.
Kreml o rozmowie Trump - Putin
Kilkanaście minut po Trumpie doradca rosyjskiego dyktatora Jurij Uszakow przekazał, że przedstawiciele Rosji i USA "niezwłocznie rozpoczną przygotowania do szczytu".
Politolożka o Tusku. "Nie powiedziałabym, że jemu się nie chce"
- Budapeszt jako miejsce spotkania został zaproponowany przez Trumpa, a Putin poparł tę propozycję - dodał Uszakow.
Doradca dyktatora przekazał również, że Trump podczas piątkowego spotkania z Zełenskim "weźmie pod uwagę wszystkie uwagi przedstawione przez Putina w trakcie rozmowy telefonicznej".
Poruszona została także kwestia przekazania Ukrainie rakiet Tomahawk. Według Uszakowa, Putin powiedział Trumpowi, że Tomahawki "nie zmienią sytuacji na polu walki, ale zaszkodzą relacjom między Rosją a USA" oraz "procesowi uregulowania konfliktu w Ukrainie".
Putin miał również stwierdzić, że rzekomo "rosyjskie wojska w pełni posiadają strategiczną inicjatywę na całej linii kontaktu w ramach tzw. 'specjalnej operacji wojskowej'".
Spotkanie Tumpa z Zełenskim w USA
Z kolei prezydent Trump zapowiedział też piątkowe spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim w Gabinecie Owalnym, podczas którego mają zostać omówione szczegóły jego rozmowy z Putinem i inne kwestie dotyczące sytuacji w regionie.
Jak dodała rzeczniczka Trumpa Karoline Leavitt, prezydent USA wciąż widzi możliwość zorganizowania bezpośredniego spotkania Putina i Zełenskiego. Podkreśliła, że rozmowa telefoniczna Trumpa z rosyjskim przywódcą trwała około dwóch godzin i przyniosła "znaczny postęp" w kwestii działań na rzecz pokoju. Trump, który wcześniej zapowiadał rozmowę z Putinem przed podjęciem decyzji o przekazaniu Ukrainie rakiet Tomahawk, ma nadzieję, że ostatnie kontakty dyplomatyczne pozwolą "posunąć sprawy naprzód w kierunku zakończenia wojny".