Kreml kpi z CIA. "Ktoś powinien im powiedzieć"
Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) ruszyła z kampanią reklamową w mediach społecznościowych, próbując zwerbować w swoje szeregi Rosjan niezadowolonych z obecnej władzy i przeciwnych "korupcji elit". Na odpowiedź Kremla nie trzeba było długo czekać. Rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow, wyśmiał amerykański wywiad.
CIA, czyli Centralna Agencja Wywiadowcza Stanów Zjednoczonych opublikowała kilka dni temu w mediach społecznościowych rosyjskojęzyczny film reklamowy, za pomocą którego próbuje przekonać pracowników moskiewskiego wywiadu do zmiany strony i podjęcia zatrudnienia w charakterze podwójnych agentów dla Waszyngtonu.
CIA odwołuje się do rosyjskich patriotów, którzy czują się zdradzeni przez skorumpowane elity, niezadowoleni z obecnej władzy oraz braku zaopatrzenia armii.
"Osoby wokół was mogą nie chcieć słyszeć prawdy. Ale my tak. Nie jesteście bezsilni" - słychać na filmie. Bohaterem jest fikcyjny 35-letni pracownik rosyjskiego wywiadu, który kocha swój kraj, ale zdał sobie w końcu sprawę, kim jest prawdziwy wróg. - Najwyższe kierownictwo sprzedało kraj za pałace i jachty w czasie, gdy nasi żołnierze jedzą zgniłe ziemniaki i strzelają z prehistorycznej broni - mówi. Na koniec filmu zgłasza się do współpracy z CIA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik Kremla kpi z CIA
To nie pierwszy raz, gdy Amerykanie próbują przez media społecznościowe jak platforma X (dawniej Twitter) zwerbować rosyjskich agentów do pracy w CIA. Ostatnia taka kampania była prowadzona w maju ubiegłego roku.
Na odpowiedź Kremla amerykański wywiad nie musiał długo czekać. Rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow wyśmiał wysiłki CIA.
- Ktoś powinien powiedzieć CIA, że Vkontakte jest lepszą platformą do rekrutacji niż X, które jest tutaj zakazane - skomentował drwiąco Pieskow.
Źródło: Reuters, X, "Iltalehti"