Rosja zapewnia: Nie wysyłamy sygnału do NATO

Prezydent Rosji Władimir Putin w najbliższy czwartek odwiedzi Królewiec. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, zapewnił, że celem tej wizyty nie jest wysłanie jakiegokolwiek sygnału do NATO. Informacje o planowanej wizycie Putina pojawiły się w lokalnych mediach rosyjskich.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Źródło zdjęć: © PAP | MIKHAIL METZEL/SPUTNIK/KREMLIN POOL
oprac. MMIK

Według rosyjskich mediów, Putin ma zamiar spotkać się w Królewcu ze studentami oraz lokalnymi władzami. Regionalny portal informacyjny Klops.ru podał, że chodzi o studentów Uniwersytetu im. Immanuela Kanta. Po zaplanowanym spotkaniu Putin ma udać się na rozmowy z Antonem Alichanowem, szefem administracji obwodu królewieckiego.

Blisko granicy NATO

Obwód królewiecki, w którym odbędzie się wizyta Putina, graniczy z dwoma państwami członkowskimi NATO, Polską i Litwą - przypomina agencja Reutera. Warto zauważyć, że ostatni raz Putin odwiedził Królewiec we wrześniu 2022 roku. Wówczas, od kilku miesięcy trwała już inwazja rosyjska na Ukrainę.

Podkreślenie przez rzecznika Kremla, że wizyta Putina nie ma na celu wysłania sygnału do NATO, może być interpretowane jako próba uspokojenia sytuacji. Ze względu na geograficzną lokalizację obwodu królewieckiego, wizyta prezydenta Rosji może budzić pewne obawy wśród państw członkowskich NATO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeszcze kilka dni temu Moskwa atakowała pomysł manewrów wojskowych NATO Steadfast Defender 2024, w których bierze udział 90 tys. żołnierzy. Rosja nazwała je "serią prowokacji". Jej zdaniem mają one na celu "podkręcanie" napięć i podżeganie państw nadbałtyckich. To "demonstrację siły u wrót" Rosji.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie