"Można szybko zorganizować". Rzecznik Kremla wysyła sygnał ws. Trumpa

- Pogłoski o rzekomej rozmowie rosyjskiego przywódcy Władimira Putina z prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem to bzdura - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - Kto potwierdził takie informacje i jakie cele realizował? - pyta Pieskow, cytowany przez agencję RIA.

Kreml dementuje doniesienia o rozmowie Putina z Trumpem
Kreml dementuje doniesienia o rozmowie Putina z Trumpem
Źródło zdjęć: © PAP | East News

17.11.2024 | aktual.: 17.11.2024 14:26

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Informację o tym, że prezydent-elekt Donald Trump rozmawiał z Władimirem Putinem, podał w ubiegłym tygodniu The Washington Post, powołując się na źródła.

- To tajemnicza historia. Sama publikacja twierdzi, że mieli konkretne potwierdzenie, że ta rozmowa miała miejsce i że bez tego nie przekazaliby im tej wiadomości. W związku z tym ktoś im to potwierdził ze strony amerykańskiej. Jakie cele realizował? Kto potwierdził? Trudno powiedzieć, ale faktem jest, że to nic innego jak kaczka dziennikarska - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w programie "Rosja 1", cytowanym przez portal agencji RIA.

Pieskow podkreślił, że w planach nie ma żadnej rozmowy Putina z Trumpem, choć "w razie potrzeby można ją szybko zorganizować".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Media o rozmowie Trumpa i Putina

Jak pisał Washington Post, podczas rozmowy, którą Trump przeprowadził 7 listopada ze swojego ośrodka na Florydzie, doradził rosyjskiemu prezydentowi, aby "nie eskalował wojny w Ukrainie".

- Przypomniał mu o znaczącej obecności wojskowej Waszyngtonu w Europie - powiedziała osoba zaznajomiona z rozmową, która, podobnie jak inne wypowiadające się w tej sprawie, prosiła o anonimowość.

Obaj przywódcy mieli rozmawiać o dążeniu do pokoju na kontynencie europejskim, a Trump wyraził zainteresowanie kontynuowaniem rozmów dotyczących "szybkiego rozwiązania wojny w Ukrainie" - potwierdziły zgodnie źródła.

- Prywatnie dawał do zrozumienia, że poparłby porozumienie, w ramach którego Rosja zachowałaby część zdobytych terenów, a w trakcie rozmowy krótko poruszył kwestię terytorium - podały osoby zaznajomione ze sprawą, cytowane przez Washington Post.

Rzecznik Kremla oficjalnie zaprzeczył, że do takiej rozmowy w ogóle doszło. Najpierw doniesienia te zdementował podczas konferencji prasowej, teraz zrobił to podczas rozmowy z proputinowskimi mediami.

Jednocześnie moskiewscy obserwatorzy sądzą, że obaj mogą rozmawiać przez telefon jeszcze przed inauguracją Trumpa 20 stycznia. Putin wyraził gotowość do wznowienia kontaktów ze Stanami Zjednoczonymi.

Źródło: RIA/X/WP

Wybrane dla Ciebie