Kredytobiorcy pod lupą
Czy o kredyt będzie trudniej? Czy umowa
kredytowa może być wypowiedziana przez bank? Takie pytania
stawiają sobie klienci. Jedno jest pewne. Kredytobiorcy muszą
liczyć się z tym, że banki coraz dokładniej będą sprawdzać ich
wiarygodność finansową. I to nie tylko w momencie zaciągania
zobowiązań, ale także w trakcie ich spłaty - pisze "Gazeta Prawna".
04.05.2004 | aktual.: 04.05.2004 06:25
Oznacza to, że jeśli klient zaciągnie nowy kredyt i nie poinformuje o tym "starego" banku, ten może wypowiedzieć umowę lub zażądać dodatkowego zabezpieczenia. Obecnie ponad 1,2 mln kredytobiorców ma 5,5 mld zł 30-dniowych lub dłuższych zaległości, a w przypadku 750 tys. klientów opóźnienia w regulowaniu zobowiązań wynoszą powyżej 90 dni - wynika z danych udostępnionych dziennikowi przez Biuro Informacji Kredytowej. Już niedługo BIK zaoferuje specjalne raporty monitorujące na bieżąco sytuację kredytobiorcy, przede wszystkim pod kątem zaciągania nowych zobowiązań lub choćby próby ich uzyskania - podaje gazeta.
Zwykły raport BIK jest narzędziem wykorzystywanym jednorazowo, w momencie, w którym klient planuje zaciągnąć w banku kredyt lub pożyczkę. Monitoring polega natomiast na systematycznym sprawdzaniu przez bank wiarygodności klienta w trakcie trwania umowy kredytowej. Pozwala m.in. na bieżąco otrzymywać informacje na temat nowych zobowiązań, ale także o sytuacjach, w których klient staje się poręczycielem lub dostawcą zabezpieczenia. Dzięki temu bankom łatwiej będzie ocenić, czy klient wywiązuje się z zawartej umowy - pisze "Gazeta Prawna". (PAP)