Krakowskie muzea otwierają swoje drzwi
Chcesz wykonać sobie pamiątkową fotografię w scenografii atelier z przełomu XIX i XX wieku, to idź do Muzeum Historii Fotografii. Jeśli wolisz zobaczyć historyczną inscenizację wizyty księcia Józefa Poniatowskiego, wpadnij do Pałacu Krzysztofory.
No, chyba że jesteś miłośnikiem malarstwa Goi, koniecznie wybierz się do Muzeum Narodowego, gdzie prezentowany będzie jeden z jego obrazów. Wszystko to będzie można zrobić podczas Dnia Otwartych Drzwi Muzeów Krakowskich.
Punktualnie o godz. 10 w niedzielę swoje podwoje otworzą aż 22 instytucje. Każda z nich przygotowała na ten dzień sporo atrakcji. - Zapraszam wszystkich na pokaz obrazu Francisca Goi pt. "Epizod z hiszpańskiej wojny o niepodległość". Trafił on do nas z Szépművészeti Múzeum w Budapeszcie, gdzie obecnie prezentowana jest nasza "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci - mówi Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Obraz namalowany przez Goyę około 1808-1810 r. pokazany zostanie w towarzystwie kilkunastu równie ponurych jak owo płótno rycin malarza ze słynnego cyklu "Okropności wojny". Niegdyś ofiarowane one zostały Muzeum Narodowemu przez Feliksa "Mangghę" Jasieńskiego.
Po owej dawce mrocznych klimatów, koniecznie powinniśmy zajrzeć do Muzeum Książąt Czartoryskich, bo to ostatni dzwonek, żeby zobaczyć znajdującą się tu ekspozycję w takim kształcie, jaki posiada ona obecnie. W styczniu muzeum zostanie bowiem zamknięte. - Powodem tej decyzji jest zapowiadany od jakiegoś czasu przez Fundację Książąt Czartoryskich remont - wyjaśnia Zofia Gołubiew.
Warto więc nasycić oczy perełkami malarstwa europejskiego, jak "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta czy "Adoracja Dzieciątka" pędzla Lorenza Lotto. Warto, tym bardziej że nie wiadomo, jak długo remont potrwa. Nie zapadła też ostateczna decyzja, gdzie na ten czas umieszczone zostaną zbiory.
Dyrekcja Muzeum Narodowego złożyła Fundacji Książąt Czartoryskich propozycję przechowania ich , ale jak na razie nie otrzymała odpowiedzi. Nam również Maria Osterwa-Czekaj, zastępca prezesa Fundacji, nie wyjawiła, gdzie mają być składowane cenne dzieła sztuki.
Bez wątpienia wiemy natomiast, że w niedzielę można wybrać się na pokaz kolekcji zegarów w Kamienicy Hipolitów, jednym z oddziałów muzeum Historii Miasta Krakowa. Na koniec warto obrać kierunek na Nową Hutę i zajrzeć do kina Światowid. Tam 50 lat wstecz przeniosą nas fotografie i inne pamiątki po PRL-u. Można będzie też obejrzeć film "Rewers" Borysa Lankosza, którego akcja rozgrwa się właśnie w tym czasie.
No i jeszcze spotkanie ze skrybą w Wieży Ratuszowej, czyli ...warsztaty pisania gęsim piórem. Ot, taka, przyjemna alternatywa dla klawiatury komputera. A na koniec ważna informacja. W niedzielę do wszystkich muzeów wchodzimy całkiem za darmo, pod warunkiem jednak, że zaopatrzymy się wcześniej w bezpłatne wejściówki. Dostępne są one w Punktach Informacji Miejskiej.