Zabójca ciężarnej 16-latki: kochałem ją

Przed krakowskim sądem ponownie rozpoczął się proces 25-letniego Marka K., oskarżonego o zabójstwo swej 16-letniej ciężarnej dziewczyny i o ukrycie jej zwłok.

- Przyznaję się, że Marta zginęła z mojej ręki. To jest moja wina, natomiast przenigdy nie przyszłoby mi do głowy, abym kogokolwiek mógł pozbawić życia, a na pewno nie Marty. Bardzo ją kochałem - powiedział przed sądem oskarżony.

Marek K. w poprzednim procesie został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i z przyczyn zasługujących na szczególne potępienie. W wyniku apelacji obu stron Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok i sprawę skierował do ponownego rozpoznania.

Powodem uchylenia wyroku było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z kwietnia br., znoszące ograniczenie kar dla sprawców najcięższych zbrodni do dożywocia lub 25 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie tego orzeczenia moc stracił paragraf 2 art. 148 kk, mówiący m.in. o szczególnym okrucieństwie oraz niskich pobudkach i będący podstawą wyroku dla Marka K. Obecnie sędziom pozostanie do stosowania w przypadku każdego rodzaju zabójstwa par. 1 art. 148, który stanowi: "Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".

Jednocześnie sąd apelacyjny zalecił w ponownym procesie ograniczenie dowodów. Określił także jako niebudzące wątpliwości opinie biegłych o stanie poczytalności oskarżonego, podważane przez obrońców. Utrzymał w mocy wyrok dla współoskarżonej Moniki K. za to, że wiedziała o zabójstwie i miejscu ukrycia zwłok, ale nie zawiadomiła organów ścigania.

16-letnia licealistka Marta B. zaginęła na początku kwietnia 2006 r. Po trzech tygodniach jej ciało odnaleziono w zbiorniku wodnym w okolicy Niepołomic. Były na nim rany od 36 ciosów nożem. Marka K. - chłopaka zamordowanej zatrzymano następnego dnia. Podczas śledztwa przyznał się do zabójstwa.

Jak tłumaczył, przyczyną zabójstwa był pozytywny wynik testu ciążowego. Podał, że Marta B. odepchnęła go i upadła, wbijając sobie ostrze noża w gardło, a on zadał pozostałe ciosy, ponieważ "chciał jej pomóc", ale "obawiał się, że nikt mu nie uwierzy". Przed sądem skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Zdaniem prokuratury zabójstwo było zaplanowane, a zabójca chciał ukryć fakt ciąży ofiary, ponieważ planował związać się z inną dziewczyną.

Opinię tę potwierdził w grudniu 2008 r. Sąd Okręgowy, skazując Marka K. na 25 lat pozbawienia wolności. Zdaniem sądu zbrodnia została zaplanowana, ponieważ oskarżony wcześniej odebrał ofierze telefon komórkowy i wyjął z niego baterię, by nie można było go namierzyć, po morderstwie wrzucił rzeczy ofiary do pojemników na śmieci w różnych częściach miasta, zaś obciążone zwłoki do zbiornika, o którym wiedział, że ma zostać zasypany.

Od wyroku odwołali się zarówno obrońcy, jak i prokuratura. Zdaniem prokuratury, właściwym wyrokiem byłoby dożywocie.

Marek K. w poniedziałek przed sądem ponownie wyraził ubolewanie i stwierdził, że choć nie może już nic zmienić, to zależy mu, by rodzice ofiary "kiedyś byli w stanie w jakiś sposób mu wybaczyć". Na sali obecni byli matka oskarżonego i ojciec ofiary, który w procesie jest oskarżycielem posiłkowym.

Wybrane dla Ciebie
Media: Ukraina nie wierzy już w Trumpa
Media: Ukraina nie wierzy już w Trumpa
Wyniki Lotto 15.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 15.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
"Przekazaliśmy wszystkie ciała". Najnowsze oświadczenie Hamasu
"Przekazaliśmy wszystkie ciała". Najnowsze oświadczenie Hamasu
Trump grozi Hamasowi. "Izrael wróci, jak tylko powiem słowo"
Trump grozi Hamasowi. "Izrael wróci, jak tylko powiem słowo"
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Tragiczny wypadek w Tatrach. Jeden turysta nie żyje, drugi jest ranny
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Wiązanka na komisji. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awantura podczas obrad komisji. Koalicja przegrała głosowanie
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Awaryjne lądowanie samolotu Sił Powietrznych USA. Na pokładzie Pete Hegseth
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Polakom nie zależy na związkach partnerskich? Określili priorytety
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Włoski Sąd Najwyższy wstrzymał ekstradycję Ukraińca ws. Nord Stream
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa
Media: Pentagon gotowy na przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk. Decyzja zależy od Trumpa