Z pośpiechu przeoczyli szkielet pod płytą Rynku
Pod płytą Rynku Głównego w Krakowie
robotnicy odkryli szkielet sprzed kilku wieków -
informuje "Gazeta Wyborcza". Jak to możliwe, skoro miejsce to
przeczesywali przez półtora roku archeolodzy?
Nie byłoby w tym znalezisku nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że trzy miesiące temu wrocławscy archeolodzy z firmy Niegoda oficjalnie zakończyli półtoraroczne badania podziemi, inkasując za nie ok. 10 mln zł. Zakończenie badań oznaczało, że cała ziemia, która znajduje się pod płytą Rynku, a którą trzeba teraz wywieźć, powinna być przez archeologów przesiana ziarnko po ziarnku.
Odkrycie szkieletu tym bardziej deprecjonuje wartość prac archeologicznych przeprowadzonych pod płytą Rynku, że praktycznie przez cały miniony rok krakowskie środowiska historyków sztuki, konserwatorów i archeologów protestowały przeciw zbyt wielkiemu tempu ich prowadzenia. Ich zdaniem niemożliwe było przeprowadzenie rzetelnych badań na tak wielkim obszarze w tak krótkim czasie - czytamy w "Gazecie Wyborczej". (PAP)