PolskaUniwersytet Jana Pawła II będzie uczył o... islamie

Uniwersytet Jana Pawła II będzie uczył o... islamie

Naukowcy z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II zajmą się nauczaniem o islamie i chrześcijaństwie na Bliskim i Środkowym Wschodzie - informuje "Polska Gazeta Krakowska"

Od października na krakowskiej uczelni ruszy jedyny w Polsce kierunek, na którym będzie się można dowiedzieć wszystkiego o religiach tego regionu oraz zdobyć wiedzę praktyczną - np. jak nie popełnić gafy w rozmowie z talibem. Jednym z wykładowców tego kierunku będzie bowiem dr Marcin Rzepka, który m.in. szkolił naszych żołnierzy z kultury afgańskich plemion przed wyjazdem do Afganistanu.

Jak podkreśla dr Rzepka, z wykształcenia iranista i bułgarysta, a prywatnie pasjonat Bliskiego Wschodu, naukowcy zajmą się nie tylko religią i historią, ale także aktualnymi problemami, które wynikają z konfliktów religijnych.

- Co chwila słyszymy o takich konfliktach. Ostatnio w Iraku były zamieszki z udziałem tamtejszych chrześcijan. Nie mówiąc o islamskich republikach byłego Związku Radzieckiego, takich jak Czeczenia - mówi Marcin Rzepka.

- Doświadczenia ostatnich lat pokazują, że bez uwzględnienia religii w tamtych rejonach nie można zrozumieć zachodzących tam procesów - dodaje. Tłumaczy, że w Polsce potrzeba specjalistów od Wschodu i islamu i nowy kierunek ma pomóc ich wykształcić.

Ambicją wykładowców, wśród których znajdzie się wybitny krakowski znawca świata i religii islamskiej, ks. prof. Krzysztof Kościelniak, jest wypełnienie luki na uniwersyteckim rynku. Dziś bowiem uczy się głównie poszczególnych języków na filologiach. Kompleksowo krajami i kulturą Bliskiego Wschodu można się zajmować tylko hobbystycznie.

Czego będzie można się nauczyć na nowym kierunku Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II? - Na przykład o specyficznych zwyczajach Pasztunów w Afganistanie. Zawsze należy witać się z najstarszymi - radzi dr Rzepka. - W tym kraju trzeba również uważać i powściągnąć naszą słowiańską szarmanckość wobec kobiet i nigdy się z nimi nie witać. Najlepiej, niestety, w ogóle je ignorować, by sobie tam nie przysporzyć problemów - dodaje, śmiejąc się, wykładowca.

Jednak studia nie będą tylko dla żołnierzy, ale też dla dyplomatów, dziennikarzy oraz ludzi, którzy chcą robić biznes na Bliskim Wschodzie i tych, którzy się po prostu tym interesują. Nauka będzie trwać trzy lata (absolwenci uzyskają tytuł licencjata) i jest bezpłatna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)