RegionalneKraków"Troszkę odlecieliśmy". Prezydent zbada kontrowersyjny projekt Budżetu Obywatelskiego

"Troszkę odlecieliśmy". Prezydent zbada kontrowersyjny projekt Budżetu Obywatelskiego

• Fala krytyki po ogłoszeniu Budżetu Obywatelskiego
• Wygrał kontrowersyjny projekt za 1,5 mln złotych
• "Troszkę odlecieliśmy" - skomentował sprawę Jacek Majchrowski
• Prezydent zapowiedział dokładne zbadanie sprawy

"Troszkę odlecieliśmy". Prezydent zbada kontrowersyjny projekt Budżetu Obywatelskiego
Źródło zdjęć: © WP
Robert Kulig

06.07.2016 | aktual.: 10.07.2016 09:51

Po poniedziałkowym ogłoszeniu wyników budżetu obywatelskiego nie milknie krytyka pod adresem Aeroklubu Krakowskiego i Muzeum Lotnicwa, bo to właśnie projekt związany z awiacją dostał najwięcej punktów w tegorocznym konkursie.

Zgodnie z wynikami głosowania, miasto zakupi dla ośrodka 3 szybowce i zorganizuje bezpłatne szkolenia dla mieszkańców Krakowa.

Jak się jednak okazało, za pieniądze z budżetu zostanie przeszkolonych zaledwie 30 osób, a 200 poleci na wycieczkę widokową. Nie wiadomo nawet, jaki będzie klucz doboru uczestników.

Najwięcej kontrowersji budzą jednak oskarżenia, że twórcy projektu "Skrzydła dla Krakowa" "kupili" głosy krakowian. Pomysłodawca projektu wynajął bowiem firmę do zbierania głosów.

- "Skrzydła dla Krakowa" zostały wciśnięte mieszkańcom jak chwilówki. Na ulotkach nic nie ma o zakupie szybowców, kosztach (a to ok. 1.5 mln zł) ani o tym, że szkolenie będzie dla 30 osób. Jestem wręcz pewien, że wynajęci ankieterzy też nie informowali szczegółowo o tym, jak to będzie wyglądać - komentuje Adam Łaczek, aktywista miejski.

- Farsą jest to, że szybowce będą operować poza Krakowem. Lotnisko Aeroklubu znajduje się we wsi Pobiednik Wielki w gminie Igołomia-Wawrzeńczyce. Nie dajcie się nabrać na udział w tym wszystkim Muzeum Lotnictwa. Tak się składa, że pracuję tuż obok tego muzeum od wielu lat i żadne szybowce tam nie latają, chyba że na pikniku lotniczym. Także latanie w przyszłości będzie niemożliwe, bo pas startowy jest teraz terenem spacerowym dla okolicznych mieszkańców. Samoloty wpadałyby na pieszych, rowerzystów i psy - dodaje Łaczek.

Jednak najbardziej kuriozalne wydaje się ogłoszenie, które wciąż można znaleźć w Internecie. Czytamy w nim, że firma poszukuje 10 osób, które zajmą się zbieraniem głosów w ramach projektu "Budżet Obywatelski Miasta Krakowa 2016".

"Zbieramy głosy na projekt "Skrzydła Krakowa". Projekt przewiduje bezpłatne szkolenia szybowcowe oraz bezpłatne loty widokowe dla mieszkańców miasta Krakowa w celu propagowania wiedzy o lotnictwie. Głosowanie odbywa się przez specjalną stronę internetową. Nie trzeba być zameldowanym w Krakowie, by móc głosować. Poszukujemy osób pełnoletnich, które są otwarte i rozmowne. Dodatkowo posiadają własny tablet lub laptop, który będzie niezbędny do zbierania głosów. Konieczne jest podłączenie się do sieci wi-fi lub użycie telefonu jako routera (zapewniamy karty z pakietem danych na transfer). Praca między 23 a 30 czerwca, czyli maksymalnie przez osiem dni. Celem jest zebranie przez każdą z osób 215 głosów (łącznie przez wszystkie dni, czyli średnio 27 dziennie). Nie rozliczamy się z czasu pracy, a z jej efektów. Wynagrodzenie: 1000 zł / 215 głosów" - czytamy w ogłoszeniu.

- W sumie fajna inwestycja: za 10 000 zł masz samoloty warte 1 375 000 zł - czyli zysk wynosi aż... 13750%. Nazwałbym to zyskiem lichwiarskim. Ta sprawa to skandal, mam nadzieję, że im to odbiorą. Którego Kowalskiego stać na wydanie 10 000 zł na zbieranie podpisów pod swoim projektem? Fakt, że ten projekt przeszedł weryfikację to skandal i sprawa dla prokuratora - ocenia Łaczek.

Sprawa dziwi również samych urzędników, a nawet prezydenta Krakowa.

- Wiedziałem, że w Krakowie istnieje lobby rowerowe, ale że działa też lobby szybowcowe, to nie. Troszkę odlecieliśmy - powiedział Jacek Majchrowski na konferencji prasowej.

Jaka będzie przyszłość kontrowersyjnego projektu? Prezydent zapowiedział dokładne zbadanie sprawy.

- W związku z wątpliwościami natury prawnej, dotyczącymi jednego z projektów w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego, który został w głosowaniu wybrany przez krakowian, ostateczna decyzja w sprawie listy zwycięskich projektów zostanie podjęta w przyszłym tygodniu, po zasięgnięciu opinii Rady Budżetu Obywatelskiego. RBO oceni przebieg tegorocznej edycji przedsięwzięcia. Członkowie zapoznają się także z napływającymi do Urzędu Miasta Krakowa sygnałami o możliwości niezgodnych z prawem działań w trakcie głosowania nad projektami - przekazali urzędnicy.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Zobacz także
Komentarze (14)