Tragedia na krakowskim Kazimierzu. Nie żyje 22-latek
We wtorek wieczorem na ulicy Miodowej w Krakowie doszło do ataku, w którym zginął 22-latek. Został zaatakowany nożem. Zmarł w karetce.
- Ofiara wczorajszego zabójstwa na krakowskim Kazimierzu była przypadkowa - podaje małopolska policja. Młody mężczyzna zmarł w karetce, a sprawca utrzymuje, że pomylił go z kimś innym.
- Wstępne ustalenia wskazują, iż ten mężczyzna miał wcześniej zatarg z grupą osób. Myśląc, że to te same osoby stoją na ulicy Miodowej, uderzył nożem jednego z mężczyzn. To nie byli jednak oni. To pomyłka tragiczna w skutkach - mówił w Radio Kraków rzecznik małopolskiej policji, Sebastian Gleń.
Ma być przeprowadzona sekcja zwłok, która dokładnie określi przyczynę śmierci mężczyzny.