Tłumy żegnają papieża w Krakowie
150 tys. osób - według szacunków policji
- przeszło w poniedziałek w spontanicznym marszu młodzieży
ulicami Krakowa. Marsz wyruszył o godz. 19 z placu Inwalidów i
trasą przez Rynek Główny i koło Wawelu udał się na Błonia, gdzie
zakończył się modlitwami przy głazie papieskim.
04.04.2005 | aktual.: 05.04.2005 07:25
Dowiedzieliśmy się o marszu dzisiaj z Internetu. To była inicjatywa, która zrodziła się na gadu-gadu - powiedzieli uczestniczący w marszu studenci. Zapytani o organizatora stwierdzili: To my jesteśmy organizatorami.
Małgorzata - studentka Akademii Ekonomicznej i Malwina z Akademii Górniczo-Hutniczej o marszu dowiedziały się na uczelniach. Zdążyłam tylko zostawić książki i przybiegłam, bo musimy tu być - powiedziała Malwina. Papież to nasz idol. Dla niego tu jesteśmy - wyjaśniła Małgorzata.
W tłumie byli także uczniowie i ich nauczyciele. Wszyscy szli w milczeniu, niektórzy trzymali w ręce świece, od czasu do czasu ktoś intonował pieśń, która jednak zaraz zamierała. Nie wszyscy wiedzieli, dokąd idą, podawali różne wersje trasy. Informacje podawano z jadącego przodem radiowozu.
Na Błoniach uczestnicy marszu zgromadzili się przy głazie papieskim upamiętniającym spotkania w tym miejscu Jana Pawła II z pielgrzymami. Modlili się w godzinę śmierci papieża o 21.37.
Podobny marsz odbył się w Krakowie 17 maja 1981 roku na wieść o zamachu na papieża. Krakowscy studenci odwołali wówczas rozpoczynające się właśnie Juwenalia i zorganizowali Biały Marsz w intencji papieża i na znak protestu przeciwko złu i przemocy. Poparcie znaleźli ze strony Kościoła oraz władz miasta. Biały Marsz wyruszył z krakowskich Błoń i zakończył się mszą przed wejściem do kościoła Mariackiego, którą odprawiał kard. Franciszek Macharski.