Nawałnice nad Polską. Zalane domy, powalone drzewa
Nasuwający się nad Polskę chłodny front spowodował załamanie pogody. Nad częścią kraju przechodzą gwałtowne zjawiska pogodowe - ulewy i burze, którym towarzyszy silny, porywisty wiatr oraz opady gradu. Front burzowy dał się już we znaki mieszkańcom Krakowa, Dolnego Śląska i Podkarpacia. Grzmiało i wiało także w Warszawie. Do wieczora w całej Polsce strażacy interweniowali blisko 2 tys. razy, usuwając powalone drzewa i zabezpieczając zerwane przez wiatr dachy oraz wypompowując wodę z zalanych piwnic. Są dwie ofiary śmiertelne.
23.07.2022 | aktual.: 23.07.2022 22:05
Napływający z zachodu chłodny front zderzył się gorącymi masami powietrza zalegającymi nad Polską. Efekt? Silny wiatr i burze, które przemieszczają się z zachodu na wschód.
Około 16 front burzowy wkroczył na teren Małopolski. Mieszkańcy okolic Żywca i Oświęcimia informują, że nagle pojawił się silny wiatr, a potem zaczął padać grad.
Burza, której towarzyszył silny wiatr i ulewny deszcz dała się także we znaki mieszkańcom Krakowa i okolic.
Serwis Patrol 998 - Małopolska informuje, silny wiatr powalił wiele drzew w powiecie krakowskim. Nieprzejezdna jest droga pomiędzy Przeginią Duchowną a Kamieniem. W miejscowości Kamień wiatr zerwał też dachy na budynkach. W powiecie myślenickim strażacy otrzymują zgłoszenia o zalanych domach i posesjach. Także w Tyńcu wiatr zerwał dach na jednej z posesji.
Także w stolicy Małopolski wiatr i ulewa dały się we znaki mieszkańcom. Napływa coraz więcej informacji o powalonych drzewach i utrudnieniach w ruchu.
"Poważne utrudnienia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Tramwaje nie kursują m.in. w centrum miasta" - informuje MPK Kraków.
Sporo szczęścia miał mieszkaniec Krakowa, który podczas nawałnicy przestawił swój samochód na parkingu. Chwilę później na miejsce, na którym stał, runęło drzewo. Uwiecznili to na filmie mieszkańcy sąsiedniego bloku.
Burza Kraków 23.07.2022
Dwie ofiary śmiertelne
Gwałtowne burze przeszły także nad Dolnym Śląskiem. Najbardziej dały się we znaki w powiecie strzelińskim i dzierżoniowskim. Wiatr powalił tam wiele drzew. Strażacy mieli pełne ręce roboty.
Jedna z poważniejszych interwencji miała miejsce nad stawem w miejscowości Biały Kościół. Kobieta została tam przygnieciona przez drzewo. Niestety, jak podaje serwis Strzelin 998, kobiety nie udało się uratować.
Burza rozpętała się także nad Warszawą. Poprzedziły ją podmuchy silnego wiatru.
Wieczorem front dotarł do Podkarpacia. Z powodu deszczu i silnych porywów wiatru - jak informuje serwis nowiny 24.pl - przerwano w sobotę koncerty z okazji Dni Tarnobrzega nad Jeziorem Tarnobrzeskim.
W miejscowości Przewrotne w powiecie rzeszowskim na jadący samochód przewróciło się drzewo. - Autem, na które spadło drzewo, podróżowały dwie osoby, życia 39-letniego kierowcy nie udało się uratować. Kobiecie, która była pasażerką, nic się nie stało - poinformował rzecznik prasowy podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja.
W sobotę do godz. 21 podkarpaccy strażacy interweniowali ponad 100 razy. Jak podał rzecznik strażaków, najwięcej interwencji dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew leżących na jezdniach, chodnikach i liniach energetycznych.
- W trzech przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych - podkreślił bryg. Betleja.
Najwięcej interwencji było w powiatach: jasielskim, ropczycko-sędziszowskim i dębickim.
Alerty przed burzami, którym towarzyszyć może także silny wiatr, wydano niemal dla całej Polski. Wyjątkiem jest północno-zachodnia część kraju i niektóre okolice zachodniej Polski.
Źródło: PAP, dziennikpolski.pl. nowiny24.pl