Sąd: zamknięcie szkoły w Brzezowej było nielegalne

Decyzja Rada Miejskiej w Dobczycach w sprawie likwidacji w szkoły podstawowej w Brzezowej była niezgodna z prawem. Taki wyrok wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie - poinformowała rzeczniczka sądu Anna Szkodzińska.

Wyrokiem tym Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził, że uchwała Rady Miejskiej w Dobczycach z dnia 28 lutego 2006 w sprawie likwidacji szkoły podstawowej w Brzezowej jest niezgodna z prawem. Sąd także uznał, że uchwała ta nie może być wykonywana - powiedziała Szkodzińska.

Jak zastrzegła, wyrok sądu nie jest prawomocny. Każda ze stron będzie mogła wnieść skargę kasacyjną w terminie 30 dni od daty doręczenia wyroku wraz z uzasadnieniem - zaznaczyła.

Rodzice dzieci z Brzezowej z umiarkowaną radością przyjęli ten wyrok.

Liczyliśmy, że sprawa zostanie załatwiona przed 1 września. Wówczas byłaby szansa, że rok szkolny w klasach starszych rozpocznie się w naszej szkole - powiedziała Lucyna Karlińska, której syn chodził do szkoły w Brzezowej przed jej częściową likwidacją.

Jak tłumaczyła, sąd swój wyrok uzasadniał tym, że nie wszyscy rodzice dzieci uczęszczających do szkoły w Brzezowej byli przez władze poinformowani o jej likwidacji.

Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji w tej sprawie musimy zapoznać się ze stanowiskiem sądu. Jedno jest pewne: nie można cofnąć początku roku szkolnego. Dzieci rozpoczęły już naukę i żadnych zmian w trakcie roku szkolnego nie będzie. Jakiekolwiek zmiany w tej sprawie mogą nastąpić więc od przyszłego roku szkolnego - podkreślił małopolski kurator oświaty Józef Rostworowski.

Z kolei przewodniczącej Rady Miejskiej w Dobczycach (Brzezowa należy do gminy Dobczyce), Tadeusz Bochnia, nie umiał odpowiedzieć na pytanie, co dalej ze szkołą. Nie dyskutuje się w wyrokiem sadu. Trzeba będzie sprawdzić, kto jest autorem tego niedopatrzenia - powiedział.

Przez pierwsze kilkanaście dni roku szkolnego 2006/2007 rodzice z Brzezowej protestowali przeciwko likwidacji - ze względów finansowych - w szkole podstawowej w ich miejscowości klas od 4. do 6. przez Radę Gminy w Dobczycach. Był to pierwszy krok do likwidacji placówki w ogóle. Rodzice okupowali teren szkoły, nie puszczali dzieci do innej, wskazanej przez władze placówki. Uczniowie mieli się uczyć w oddalonej o 5 kilometrów placówce w Kornatce. Ostatecznie część dzieci rzeczywiście zaczęła się uczyć w tej szkole, ale większość została posłana przez rodziców do placówki w sąsiedniej gminie Myślenice (w Drogini).

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Izrael intensyfikuje działania. Ostrzegli mieszkańców Gazy
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
Teraz Sikorski odpowiedział. "Dlaczego pańscy ludzie donosili"
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
"Może przyjechać". Zełenski składa propozycję Putinowi
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Teorie spiskowe wokół śmierci kandydatów w Niemczech. Zmarło 16
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Tajemniczy obiekt odkryty nad Wisłą. Co to może być?
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
Przewoził 11 migrantów. Ukrainiec zatrzymany
"Żurek dopuszcza się deliktu". Braun reaguje na wniosek do PE
"Żurek dopuszcza się deliktu". Braun reaguje na wniosek do PE
Tragiczny wypadek polskiej turystki nad jeziorem Garda. Nie żyje
Tragiczny wypadek polskiej turystki nad jeziorem Garda. Nie żyje
Zabił ją w pociągu w USA. Niedawno uciekła z Ukrainy
Zabił ją w pociągu w USA. Niedawno uciekła z Ukrainy
Tusk spełni obietnice? Polacy ocenili w sondażu WP
Tusk spełni obietnice? Polacy ocenili w sondażu WP
Kuriozalny dokument KEP. Co biskupi naprawdę myślą o katechezie [OPINIA]
Kuriozalny dokument KEP. Co biskupi naprawdę myślą o katechezie [OPINIA]
Ostre spięcie z Sikorskim. Szef gabinetu Nawrockiego: To niepoważne
Ostre spięcie z Sikorskim. Szef gabinetu Nawrockiego: To niepoważne