Rodzinny dramat w gminie Kęty. Żonę zranił doniczką
Od miesięcy znęcał się nad własną żoną i córką. Teraz 60-latek z gminy Kęty będzie odpowiadał przed sądem. Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak rzucił w żonę doniczką. Kobieta doznała urazu głowy.
Rodzinny dramat w gminie Kęty (woj. małopolskie). Jak informują służby, 60-letni mężczyzna od miesięcy znęcał się tam nad własną żoną oraz córką. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 60-latek przez większość czasu był pod wpływem alkoholu.
Kęty. Rodzinny dramat. Rzucił w żonę doniczką
Horror, jaki przeżywały matka z córką, przerwało zdarzenie, które mogło mieć tragiczne konsekwencje. W sobotę 11 września pijany 60-latek w czasie rodzinnej awantury miał rzucić w żonę porcelanową doniczką.
Kobieta została raniona w głowę. Na posesję w gminie Kęty wezwano policję oraz medyków, którzy natychmiast zajęli się ranną. - W mieszkaniu zastali 52-latkę z urazem głowy, którą zajmowała się 21-letnia córka, a także agresywnego mężczyznę - przekazała w rozmowie z PAP asp. szt. Małgorzata Jurecka, oficer prasowa KPP w Oświęcimiu.
Dramat w Kętach. Rzucił w żonę doniczką. Od miesięcy znęcał się nad rodziną
Jak dodała, pijany 60-latek został zatrzymany. - Miał w organizmie 2,7 promila alkoholu - podkreśliła oficer prasowa. Z informacji służb wynika, że kobieta, w którą mąż rzucił doniczką, nie doznała poważnych obrażeń i nie wymagała hospitalizacji.
Wiadomo już, że 60-latek z gminy Kęty usłyszał zarzuty. - Prokurator zastosował wobec niego m.in. dozór policyjny i nakazał mu natychmiast opuścić mieszkanie. Zakazał się mężczyźnie zbliżać do rodziny i nałożył niego obowiązek powstrzymania się od nadużywania alkoholu - przekazała asp. szt. Małgorzata Jurecka.
Źródło: PAP