Jak poinformował rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, funkcjonariusze rutynowo sprawdzając oświadczenia majątkowe składane przez prezydenta miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego w latach 2003-200, nabrali wątpliwości dotyczących podania nieprawdy oraz utajania prawdy w tych dokumentach.
"Rzeczpospolita" informuje, że Biuro nie przesądza jednak, czy prezydent złamał prawo, dlatego złożyło wniosek do krakowskiej prokuratury. W ciągu miesiąca prokuratura ma zdecydować, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie.
Jacek Majchrowski w rozmowie z dziennikarzami RMF FM stwierdził, że wszystko w jego oświadczeniach jest w porządku i nie ma nic do ukrycia.
Z kolei według "Rzeczpospolitej" Jacek Majchrowski wydał oświadczenie, w którym ubolewa, że mimo składanych przez niego wyczerpujących wyjaśnień co do różnic występujących w niektórych oświadczeniach majątkowych, funkcjonariusze CBA nie uznali ich za wystarczające. Prezydent Krakowa nie wyklucza, że mogło dojść do nieumyślnej pomyłki i że prokurator umorzy postępowanie. Zapewnia, że nie zamierzał ukrywać dochodów.
W 2010 r. Jacek Majchrowski będzie się ubiegał o trzecią kadencję na fotelu prezydenta Krakowa.
