Policjanci z Limanowej chronili oszustkę?
Przynajmniej dwóch policjantów ochraniało poszukiwaną za oszustwa właścicielkę biura inwestycyjnego w Limanowej - ustaliła "Gazeta Wyborcza".
Monika B.-B. kusiła klientów wysoko oprocentowanymi lokatami w funduszach kapitałowych. Stróże prawa też powierzyli jej pieniądze. Kobieta znikła bez śladu.
Gdy wszyscy poszukiwali lokalnej bizneswoman, policjanci doskonale wiedzieli, gdzie przebywa. Zwlekali z przyjęciem zawiadomienia od poszkodowanych, bo sami chcieli odzyskać pieniądze i prawdopodobnie tylko im się to udało.