Pijany recydywista kierował samochodem. Trzeźwieje, by usłyszeć zarzuty. W aucie znaleziono broń
Sądowy zakaz prowadzenia auta i trzy promile we krwi - to wszystko nie przekonało 27-letniego mężczyzny, by zaniechał prowadzenia samochodu. Co więcej w pojeździe znaleziono nielegalną broń. Mężczyzna wpadł w ręce policjanta, który jechał na służbę w Brzesku.
22.06.2015 | aktual.: 22.06.2015 16:16
- Funkcjonariusz z Brzeska nabrał podejrzeń co do stanu trzeźwości kierowcy, gdy kierujący dziwnie poruszał się po drodze, a po chwili zjechał na pobocze. Policjant podszedł do pojazdu i od razu rozpoznał w wysiadającym z auta znanego z poprzednich wykroczeń i przestępstw 27-letniego mężczyznę - przekazało Wirtualnej Polsce biuro prasowe małopolskiej policji.
Kierowca z trudem utrzymywał równowagę i było od niego wyraźnie czuć woń alkoholu. Policjant obezwładnił mężczyznę, uniemożliwiając mu dalszą jazdę i ucieczkę oraz wezwał na miejsce patrol policji.
- Po przeprowadzonym badaniu na zawartość alkoholu okazało się, że mężczyzna ma prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej, po sprawdzeniu mężczyzny w bazie policyjnej wyszło na jaw, że ma on już trzy orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, nie posiada prawa jazdy, a obecnie przebywa na warunkowym zwolnieniu z więzienia - informuje policja.
Okazało się również, że mężczyzna w samochodzie przewoził długą broń palną wraz z amunicją, która została zabezpieczona. Policjanci obecnie sprawdzają, czy broń ta mogła być używana do popełniania przestępstw.
Obecnie zatrzymany przebywa w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwieje, oczekując na przedstawienie zarzutów karnych.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .