Nad zmianami przemysłowej części Krakowa pracuje zespół ekspertów z Politechniki Krakowskiej. Mają za zadanie określić, gdzie i w jakim zakresie będą podążały zmiany ograniczające komercjalizację.
- Park Kulturowy w Nowej Hucie ma służyć ochronie wszystkich przestrzeni, które są dostępne dla zwiedzających i mieszkańców. Dlatego specjaliści zanim wprowadzą ostateczny model, muszą porozmawiać z mieszkańcami. Nikt nie może czuć się zamknięty we własnej dzielnicy, ale też trzeba określić zakres umieszczania reklam, czyli rozmiar, miejsca i nośniki – mówi Andrzej Bator, architekt.
Jak mówią eksperci znający Nową Hutę, nie ma lepszej i skuteczniejszej metody na walkę przed komercjalizacją i zalewem reklam, niż wprowadzenie jasnych i klarownych zasad.
- Teraz kadra Politechniki Krakowskiej musi wypracować taki model, by mieszkańcy nie żyli w muzeum, a reklamodawcy nie czuli się jak w "wolnej amerykance". Jeśli wszystko pójdzie po myśli włodarzy, w 2017 roku możemy spodziewać się rewolucji architektonicznej w Nowej Hucie – dodaje Bator.
Teren, który ma zostać objęty przez Park Kulturowy Nowa Huta, to jej stara część, okolice dom Matejki w Krzesławicach oraz opactwo w Cystersów.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .
