PolskaOgromny sukces polskich naukowców

Ogromny sukces polskich naukowców

Ponad rok zajęło naukowcom z Akademii Górniczo-Hutniczej wyprodukowanie księżycowego pyłu. Jak informuje radio RMF Mirosław Rzyczniak i dr Stanisław Bednarz są drudzy na świecie, po amerykańskich badaczach, którym udało się stworzyć materiał - swoim składem identyczny z substancją pobraną na Księżycu i przywiezioną na Ziemię. To wielki sukces krakowskich naukowców.

03.02.2010 | aktual.: 03.02.2010 11:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Produkcja księżycowego materiału jest efektem unijnego projektu krakowskiej AGH i Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie.

Prace zostały podzielone na dwie części. - Krakowscy naukowcy - dr Rzyczniak i dr Bednarz byli odpowiedzialni za poszukiwanie składników niezbędnych do skonstruowania analogu księżycowego - zdradza szczegóły Bartosz Dembiński, rzecznik Akademii Górniczo-Hutniczej.

Zespół z Centrum Badań Kosmicznych z kolei wybudował penetrometr, który będzie się wwiercał w pył i go testował. Wcale niewykluczone, że w bliskiej przyszłości polski penetrometr poleci na Księżyc. Jego zadaniem będzie pobranie kolejnych próbek księżycowej ziemi.

Rewolucyjnego odkrycia dokonano na Wydziale Wiertnictwa, Nafty i Gazu AGH. Bartosz Dembiński, rzecznik AGH, zdradza, że to dosyć młody wydział, ale bardzo aktywny i prężny. - Działa i ma na swoim koncie sporo sukcesów na rynku biznesowo-przemysłowym, ale również naukowym - zaznacza rzecznik.

Na razie krakowscy badacze wyprodukowali 400 kg pyłu. Jest starannie zmagazynowany w laboratorium. To jednak za mało, by przetestować księżycową "ziemię". Aby specjalne urządzenie - penetrometr mógł się wwiercić w substancję, potrzeba aż 5 tys. kg pyłu i kilkumetrowej warstwy.

Poszukiwania składników, tworzących księżycowy pył, trwały ponad rok. Naukowcy skrupulatnie sprawdzali i dobierali odpowiednie substancje i ich proporcje, by utworzyć identyczny materiał. Na różne sposoby sprawdzano jego właściwości mechaniczne. W końcu się dało! Przeczytaj więcej w "Polsce Gazecie Krakowskiej"

Komentarze (0)