Nie będzie odszkodowania od Skarbu Państwa za skutki powodzi
Sąd Apelacyjny oddalił w piątek pozew rolnika z Małopolski, który domagał się odszkodowania od Skarbu Państwa za nieuregulowanie wylewającej rzeki i powstałe w wyniku tego straty.
Sąd uznał, iż powód Włodzimierz K. jako dzierżawca zalewanego gruntu nie może domagać się odszkodowania od Skarbu Państwa. Nie ma takiego zapisu, że państwo powinno tak regulować rzeki, by one nie wylewały - uznał sąd. Podobne stanowisko zajął wcześniej Sąd Okręgowy w Tarnowie.
Wychowujący samotnie sześcioro dzieci mieszkaniec Poręby Spytkowskiej (Małopolska) domagał się 350 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za zniszczone powodziami plony. Strat doznał jako dzierżawca gruntów od Akademii Rolniczej w Krakowie. Jego zdaniem, państwo po powodzi w 1997 roku nie uregulowało rzeki Uszwicy tak, by w następnych latach nie wylewała.
Włodzimierz K. wyjaśniał, że w wyniku poniesionych strat nie mógł spłacić kredytu i bank, w którym wziął kredyt, domaga się licytacji jego gospodarstwa. W aktach sprawy znajduje się też informacja o znaczących kwotach, jakie rolnik uzyskał z innych źródeł na poprawę swojej sytuacji.(ajg)