Na wesele tramwajem. Para krakowian miała ważny powód
Kraków prowadzi nierówną walkę ze smogiem. Co chwila miasto podnosi alarm, ostrzegając tysiące mieszkańców. Basia i Radek to jedni z nich, właśnie wzięli ślub. Ze względu na stan powietrza, na wesele dotarli komunikacją miejską. Jedni ich za to chwalą, inni sobie z nich żartują.
28.11.2017 | aktual.: 28.11.2017 16:46
"Cześć. Chcieliśmy się podzielić wraz z Mężem zdjęciem z przejazdu tramwajem liniu 20 z Małego Płaszowa na nasze przyjęcie weselne. Chcieliśmy w ten sposób pokazać, że zawsze jest dla samochodu alternatywa" – napisali świeżo upieczeni małżonkowie do administratorów strony "Krakowski alarm smogowy". Teraz zbierają lajki.
Ona w pięknej białej sukience, on w eleganckim garniturze na pewno wyróżnili się w miejskim środku lokomocji. Można pomyśleć, że decyzję podjęli spontanicznie, ale wcale tak nie było. Po prostu zrealizowali swój plan, a jeszcze towarzyszyli im prawie wszyscy weselni goście (ok. 50 osób). "Tramwaj był pełny, ale daliśmy radę" – czytamy.
Zdjęcie wywołało niemałe zamieszanie, dzieląc internautów na dwa obozy. "Ta decyzja zmieniła świat! Już nie ma smogu w Krakowie!!!" – napisał ktoś ironicznie, zgodziło się z nim prawie 200 osób. A tak brzmi inny komentarz: "Skoro oni mogą w ten sposób na ślub to każdy z nas do pracy również". Sympatyczne słowa przeplatają się z krytykanckimi, tak czy inaczej, para wzbudziła zainteresowanie i dyskusję. A o to chyba chodziło.
Jak podaje Krakowski Alarm Smogowy, dopuszczalne normy smogu są ciągle przekraczane i to nawet kilkukrotnie. "Oszacowano, że każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza pyłem zawieszonym przedwcześnie umiera około 400 mieszkańców Krakowa" - czytamy na stronie.