Kraków walczy z zakonem Cystersów
Najwyższy Sąd Administracyjny po raz drugi odroczył wydanie wyroku w sprawie atrakcyjnych działek, które gmina Kraków musiała oddać Cystersom w 2006 r. po decyzji kościelno-rządowej komisji majątkowej. Wyrok miał zapaść w poniedziałek. Poznamy go jednak dopiero 26 listopada. Sędziowie mają bowiem nie lada dylemat, a sprawa jest precedensem w skali kraju.
18.11.2008 07:58
Jeśli sąd przyzna rację gminie Kraków, która zaskarżyła decyzję komisji, sądy mogą zasypać pozwy kolejnych gmin z całej Polski. One bowiem również będą chciały odzyskać grunty przekazane Kościołowi przez komisję. Jeśli gmina przegra przed Najwyższym Sądem Administracyjnym (NSA), władze Krakowa oddadzą sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Chcą, by zbadał on m.in. przepis o braku możliwości odwołania się od decyzji komisji.
To będzie pierwszy taki wniosek w Polsce, który rozpatrzyłby TK. Jego decyzja również będzie precedensowa. Staje się ona bowiem podstawą do wytoczenia procesu cywilnego o odszkodowanie lub oddanie działek. Tylko w Małopolsce kontrowersyjnych spraw związanych z decyzjami komisji jest kilka.
Komisja, która zajmuje się rekompensowaniem mienia zarekwirowanego Kościołowi w PRL, przyznała działki Cystersom w 2006 r. Stało się tak na tajnym posiedzeniu bez udziału stron i mimo ugody zakonu z gminą Kraków w 1994 r. Urzędnicy zaskarżyli decyzję komisji majątkowej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten stwierdził, że nie może sprawy rozpatrywać, bo decyzje komisji są ostateczne. Gmina odwołała się od tego wyroku do NSA w marcu 2007 r. I od tej pory czeka na rozstrzygnięcie sprawy.
- To skomplikowana kwestia prawna - tłumaczy zwłokę i wczorajsze odroczenie Michał Folcholc z biura prasowego NSA. Jednak od wyroku NSA do uzyskania odszkodowania, o które może się starać gmina, droga daleka. NSA może jedynie uznać rację gminy, że sprawa jest w gestii Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten zaś sprawę rozstrzygnie jeszcze raz. Jeśli uchyli decyzję komisji, dopiero wtedy gmina będzie mogła wystąpić o odszkodowanie. Sprawę może jeszcze skomplikować fakt, że komisja majątkowa za rok, dwa może przestać istnieć.
Marta Paluch