Kraków: spalono rosyjską flagę
Spaleniem rosyjskiej flagi zakończył się w środę w Krakowie protest działaczy Komitetu Wolny Kaukaz demonstrujących w związku z wizytą prezydenta Rosji w Polsce. Policja zatrzymała trzy osoby. Pikieta zorganizowana przed Konsulatem Federacji Rosyjskiej w Krakowie była nielegalna.
Uczestniczyło w niej ponad 30 osób - działaczy Komitetu Wolny Kaukaz oraz Klubu "Naród-Państwo- Niepodległość". Demonstranci przynieśli ze sobą transparenty z napisami "Putin Morderca" oraz "Moskale łapy precz od Czeczenii".
Policjanci próbowali udaremnić protest legitymując w radiowozie prowadzącego pikietę Marka Kurzyńca. Pozostałych uczestników wezwano do rozejścia się, a kiedy tego nie zrobili, wszyscy zostali wylegitymowani. Po blisko 30 minutach Kurzyniec wrócił do swoich kolegów.
"Putin do domu!", "Wolna Czeczenia!" - skandowali uczestnicy pikiety. Jeden z nich podpalił rosyjską flagę. Wkroczyła policja. (and)