Estakada musi być wyremontowana
Zakopiańska trasa do Kościeliska wymaga
generalnego remontu - tak brzmi ekspertyza wykonana przez
fachowców Politechniki Krakowskiej, którą otrzymało Starostwo
Powiatu Tatrzańskiego. Zalecany jest jak najszybszy remont
estakady pod Gubałówką - powiadamia "Gazeta Krakowska".
18.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 04:42
Niestety, na razie nie stać nas na generalny remont, dlatego zastosujemy doraźne środki zabezpieczające - oświadczył Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański. Prace zabezpieczające przed dalszą dewastacją już się rozpoczęły. Przede wszystkim ograniczony zostanie ruch na estakadzie poprzez zwężenie jezdni.
Ruch teraz będzie odbywał się środkiem ulicy. Nie będzie, jak do tej pory, dwóch pasów - zaznacza starosta. Pociągnie to za sobą także ograniczenia w tonażu przejeżdżających po tej konstrukcji samochodów. Dotychczas było 30 ton. Teraz zredukowane to zostało do 20.
Koszt samego ograniczenia do jazdy środkiem jezdni wyniósł 20 tys. zł, a to nie wszystkie zabezpieczenia, które muszą być wykonane. Konieczne jest również zabezpieczenie podpór, które dzisiaj sypią się. Zanim przystąpimy do zabezpieczenia muszą zostać wykonane obliczenia konstrukcyjne dla podpór, bo przysłana nam ekspertyza nie zawiera takich informacji - zaznacza starosta. Do tej pory na tej drodze poprawiono nawierzchnię i wykonano odwodnienie. To nie wystarczy na długo.
Eksperci jednoznacznie stwierdzili, że remont generalny musi być wykonany. Z dotychczasowych wyliczeń wynika, że całkowity koszt generalnego remontu wyniesie ponad 20 milionów zł- podaje starosta. Obecnie jesteśmy na etapie opracowywania studium projektu. Odnowienie zakopiańskiej estakady wpisane zostało w obejście miasta w programie "Granica" pilotowanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego. Sami nie jesteśmy w stanie finansowo podołać takiej inwestycji. Dlatego liczymy, że partnerem w remoncie będzie właśnie Urząd Marszałkowski - dodaje. (PAP)