Kraków szuka studenta - sprawdź, czy go nie widziałeś
Łukasz wyszedł z domu około północy w nocy z 4 na 5 listopada. Z mieszkania przy ulicy Targowej na krakowskim Podgórzu wyszedł na chwilę, by kupić papierosy. Widać go na nagraniach kamery sklepowej, jak robi zakupy i rusza w stronę placu Bohaterów Getta. Co się dalej stało z Łukaszem, nikt nie wie. Jego dziewczyna, przyjaciele i rodzina wciąż go szukają.
10.11.2009 | aktual.: 12.11.2009 10:37
25-letni Łukasz Kaczyński studiuje informatykę stosowaną na Uniwersytecie Jagiellońskim. Do Krakowa przyjechał z niewielkiej wsi Liski, położonej przy granicy w Ukrainą. Uczy się, pracuje, jest, jak mówi jego dziewczyna Ewelina Rogozińska, spokojną osobą.
- Zawsze unikał konfliktów, z nikim nie miał żadnych sporów - opowiada Ewelina. - To dobry człowiek. Ale jest też dosyć skryty, nie nawiązuje łatwo kontaktów.
Środa, zanim zaginął, była zupełnie zwyczajnym dniem. Rano Łukasz poszedł do pracy ( jest informatykiem w Comarchu), wieczorem spotkał się z Eweliną i znajomymi. Poszli na piwo, o 21. byli w Drukarni na Podgórzu.
- Później wróciliśmy do domu - opowiada Ewelina.
Była zmęczona, położyła się spać. Łukasz posiedział jeszcze ze współlokatorem, grali na gitarze. - Parę minut po północy wyszedł z mieszkania. Od tej pory go nie widziałem - mówi Michał Feliksik.
Gdy wyszedł, był ubrany w czarną kurtkę, szalik i czapkę w szaro-czarne paski, granatowe dżinsy i czarne sportowe buty. Jest średniego wzrostu i ma średniej długości ciemne włosy.
Ewelina obudziła się w czwartek po godz. 6. - Myślałam, że poszedł na spacer, już wcześniej zdarzyło mu się spacerować wcześnie rano - opowiada. Poszła do pracy, wydzwaniała cały dzień. Nie odbierał, nie zalogował się na Skype jak co dzień, nie wrócił do domu.
Razem z Michałem zaalarmowali rodzinę, szukali po znajomych, sprawdzili szpitale, przytułki, zgłosili się na policję.
- Trwają poszukiwania, jednak z uwagi na charakter sprawy nie informujemy o szczegółach - mówi Anna Zbroja z biura prasowego małopolskiej policji.
Jeśli ktoś ma informacje na temat Łukasza, jest proszony o kontakt pod numerami: 0665 002 124 lub 0698 528 472. Ewelina i rodzina Łukasza czekają. - Nadal nie wierzę, że zaginął - mówi dziewczyna.
Polecamy w wydaniu internetowym: www.polskatimes.pl/gazetakrakowska/