Kraków przegrywa z Lublinem i resortem sprawiedliwości
W Warszawie toczy się zakulisowa rozgrywka
o to, by Lublin - a nie Kraków - stał się jednym z głównych
ośrodków szkolenia sędziów i prokuratorów. Rywalizację z Lublinem
przegrały już Gdańsk i Poznań - pisze "Dziennik Polski".
18.12.2008 | aktual.: 18.12.2008 01:08
Na budowę centrum kształcenia kadr - razem z zapleczem socjalnym i hotelowym na 140 miejsc - wydanych zostanie 157 mln zł. Jest to jedna z największych inwestycji resortu sprawiedliwości w ostatnich latach. W kompleksie, który zaplanowano oddać do użytku w czerwcu 2009 r., będzie się mieścił także Sąd Apelacyjny. Krakowscy prawnicy obawiają się, że część budynku nie zostanie wykorzystana zgodnie z przeznaczeniem. Twierdzą, że sędziowie i prokuratorzy - w Polsce jest prawie 10 tys. sędziów i ponad 5 tys. prokuratorów - będą szkolić się nie w stolicy Małopolski, a w... Lublinie.
Od początku Kraków miał być główną siedzibą centrum. Plany się jednak zmieniły. Co to oznacza? W Krakowie szkolić się będą przede wszystkim aplikanci sędziowscy i prokuratorscy. Większość sędziów i prokuratorów podnosiłaby kwalifikacje w dwóch ośrodkach ministerialnych (Popowo pod Warszawą i Jastrzębia Góra) i w Lublinie.
O takie rozwiązanie zabiega lobby związanych z Lublinem prawników z Ministerstwa Sprawiedliwości - dowiedział się "Dziennik Polski" się z kręgów wymiaru sprawiedliwości.