Kraje UE "pożyczają" sobie szczepionki. Polska bierze w tym udział
Kilka unijnych krajów ma poważne kłopoty ze szczepieniami, bo postawiły na najtańszą szczepionkę Astra Zeneca. Unijni przywódcy ustalili więc, że pożyczą im część z 10 mln dawek preparatu firmy Pfizer/BioNTech, który dotrze do UE w II, a nie jak wcześniej ustalono w III kwartale. Polska bierze udział w tej operacji.
W najgorszej sytuacji pod względem liczby wykonanych szczepień jest obecnie Bułgaria, Chorwacja, Estonia, Łotwa i Słowacja. Wszystkie te kraje postawiły na najtańsze szczepionki Astra Zeneca. Firma ta ma jednak kłopoty z dostawami na czas.
W ramach solidarności europejskiej wraz z 18 innymi krajami UE Polska "pożyczy" więc szczepionki firmy Pfizer/BioNTech tym pięciu krajom - informuje rmf24.pl. Przekaże im około 241 tysięcy dawek. "Pożyczone" szczepionki wrócą później do naszego kraju.
Tyle zapłaciła za kiełbasę na jarmarku w Białymstoku. "Chyba trochę dużo"
Podobnie postąpiło 18 innych krajów, takich jak Niemcy, Belgia, Francja czy Włochy. Zamiast 10 milionów kraje te podzielą między siebie 6 milionów 660 tysięcy dawek.
Pięć krajów otrzyma natomiast swoją część z 10 milionów oraz "pożyczone"szczepionki.
Sprawę uzgodnili ambasadorowie UE, którym zlecili to unijni przywódcy na ostatnim szczycie UE.
Źródło: rmf24.pl