PolskaKradzież i nieprawidłowości w klasztorze

Kradzież i nieprawidłowości w klasztorze

Ponad 200 cennych ksiąg zniknęło z biblioteki klasztoru kamedułów na krakowskich Bielanach. W toku śledztwa okazało się, że w zakonie dochodziło do nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami finansowymi, zdarzały się przywłaszczenia i kradzieże.

16.01.2007 | aktual.: 16.01.2007 18:07

Wśród ksiąg które zniknęły z biblioteki znajdowało się kilkadziesiąt cennych inkunabułów o szacunkowej wartości kilku milionów złotych.Nie znamy jeszcze dokładnej wartości zaginionych ksiąg, ustalają to na nasze polecenie biegli - powiedział zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie Krzysztof Urbaniak.

Prokuratura ustala okoliczności zaginięcia ksiąg i bada wykorzystanie 500 tys. zł pobranych przez poprzedniego przeora klasztoru z przeznaczeniem na cele remontowe.

Śledztwo w sprawie klasztoru kamedułów toczy się od 2005 roku. Prokuratura początkowo badała okoliczności włamania do biblioteki klasztornej i kradzieży ksiąg, jednak w toku śledztwa wyłoniły się m.in. wątki nieprawidłowego gospodarowania środkami finansowymi, przywłaszczenia i kradzieży.

W rezultacie prokuratura zarzuciła byłemu przeorowi Witoldowi K. przywłaszczenie mebli o wartości kilku tysięcy złotych, kradzież zabytkowej rzeźby Chrystusa Frasobliwego i obrazu - o łącznej wartości 10 tys. zł oraz przywłaszczenie na szkodę klasztoru 100 tys. zł. Zarzut paserstwa za przyjęcie przedmiotów usłyszała znajoma byłego przeora Małgorzata L.

Były przeor klasztoru kamedułów na Bielanach pod koniec lipca 2006 roku został zatrzymany w domu swojej znajomej przez specjalną grupę policjantów, zajmujących się kradzieżami dzieł sztuki.

Podczas przeszukania policjanci znaleźli tam rzeźbę Chrystusa Frasobliwego i XIX-wieczny obraz "Erem bielański", namalowany przez Jana Nepomucena Głowackiego. Przedmioty te zakonnik podarował kobiecie, gdy był jeszcze przeorem klasztoru.

Funkcję przeora zakonnik przestał pełnić na początku ubiegłego roku, gdy Stolica Apostolska po kontroli przeprowadzonej w klasztorze mianowała zarządcę komisarycznego.

Kameduli to jedyny dziś w Polsce zakon męski o surowej regule, która nakazuje braciom odcięcie się od świata i pozostanie poza murami. Do klasztoru wchodzić mogą jedynie mężczyźni, a kobiety - tylko w wyznaczone dni, 12 razy w roku.

Źródło artykułu:PAP
kradzieżklasztorbiblioteka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)