Kradł paliwo. Uciekając, zostawił własne auto

Współpraca między funkcjonariuszami z Olsztyna i Biskupca zaowocowała postawieniem zarzutów 17-letniemu chłopakowi, który usiłował wykraść paliwo z jednego z zaparkowanych samochodów. Nastolatek został zatrzymany niedługo po incydencie, a wkrótce będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem.

W nocy z 9 na 10 maja, oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał zgłoszenie dotyczące włamania do jednego z pojazdów zaparkowanych na terenie Biskupca. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano patrol policji, który miał za zadanie ustalić okoliczności incydentu. Jak zeznał właściciel dostawczego opla, początkowo usłyszał on niepokojące dźwięki dochodzące z parkingu, po czym zauważył w pobliżu swojego samochodu grupę osób o podejrzanym zachowaniu, w tym młodego mężczyznę leżącego pod pojazdem.

Jak się później okazało, nastolatek próbował wykraść paliwo z samochodu, uszkadzając przy tym bak paliwa. Na widok właściciela pojazdu wszyscy uczestnicy zdarzenia uciekli z parkingu w nieznanym kierunku, zostawiając auto, którym przybyli na miejsce. W trakcie wykonywania czynności służbowych funkcjonariusze zauważyli w pobliżu parkingu osobowego volkswagena, z którego wysiadł młody mężczyzna oraz kobieta. Oboje zaczęli się nerwowo zachowywać na widok policjantów, a ich wygląd odpowiadał rysopisom osób, które mogły być zamieszane w przestępstwo. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować podejrzanych.

22-latka i 17-latek nie byli w stanie logicznie wyjaśnić powodu swojej obecności na parkingu. Dodatkowo zostali rozpoznani przez świadków zdarzenia. Policjanci zatrzymali oboje podejrzanych.

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Biskupcu zajęli się wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia. Policyjne czynności wykazały, że 17-latek postanowił tej nocy ukraść paliwo z zaparkowanego pojazdu. Młody mężczyzna przyznał się do kradzieży z włamaniem i usłyszał zarzut. Zgodnie z kodeksem karnym, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: gazetaolsztynska.pl